Według agencji Interfax w pobliżu Cieśniny Piławskiej doszło do zderzenia polskich i rosyjskich jednostek podwodnych. W kolizji miał uczestniczyć ORP „Orzeł” oraz statek „Krasnodar”. O sprawie zawiadamiają rosyjskie media. Polskie Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych dementuje tę informację określając ją jako propagandową.
Do incydentu miało dojść w okolicy Cieśniny Piławskiej na Morzu Bałtyckim. Brakuje szczegółowych informacji nt. zdarzenia, natomiast rosyjskie media podają, że statek podwodny „Krasnodar” nie doznał żadnych uszkodzeń i odpłynął do bazy w Stankt Petersburgu. Polski okręt miał rzekomo zostać odholowany do portu w Gdyni.
Wesprzyj nas już teraz!
Jako pierwsza tę informację podała rosyjska telewizja REN.TV. Pomimo tego, że dziennikarze nie powołali się na żadne wiarygodne źródło, informacja została podchwycona przez kolejne redakcje, m.in. vesti.ru oraz agencję prasową Interfax.
Póki co rosyjskie Ministerstwo Obrony Narodowej nie skomentowało rzekomego incydentu na Morzu Bałtyckim. Z kolei Polskie Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych zdementowało tę informację. Rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz poinformował na Twitterze, że rzekome zderzenie polskiego i rosyjskiego okrętu podwodnego jest działaniem propagandowym.
Dementuję info. #interfax Nie doszło do żadnego zderzenia okrętów PL i RUS. To ros. propaganda szukająca problemów tam gdzie ich nie ma.
— Bartłomiej Misiewicz (@MisiewiczB) 28 kwietnia 2016
Źródło: tvp.info
POz