Byli rosyjscy bankierzy, którzy popadli w konflikt z Kremlem, mogą odzyskać zamrożone przez Rosję aktywa i naprawić reputację. Wszystko to dzięki zachodnim sankcjom nałożonym na Rosję z powodu jej inwazji na Ukrainę. Zniesławieni bogacze przekonują, że oddanie Rosji ich majątków przez zachodnie sądy oznacza finansowanie wojny – podaje w niedzielę magazyn „The World Street Journal”.
Redakcja magazynu ocenia, że wprowadzone przez Zachód sankcje, mogą nie tylko przywrócić do łask niektórych rosyjskich oligarchów, ale również pozwolić im odzyskać część majątku. Chodzi o tych biznesmenów, którzy byli uznani przez Moskwę za „nieprzychylnych” Kremlowi i którym rosyjskie władze odbierały część majątku.
Jeden z bankierów, Siergiej Bielajew, uważa, że odebranie mu 900 mln dolarów w wyniku przegranego procesu z rosyjskim rządem, posłużyłoby do finansowania wojny z Ukrainą. Bielajew wierzy, że potężny aparat państwowy Rosji przejął jego bank z błahych powodów, a następnie wykorzystał zachodnie sądy, by odebrać mu pozostałe dobra. Bankier uważa, że jest niewinny i działał zgodnie z normami rosyjskiej bankowości.
Wesprzyj nas już teraz!
„Uznanie orzeczenia, które pozwoliłoby na dofinansowywanie rosyjskiego banku centralnego jest wbrew interesowi Stanów Zjednoczonych” – powiedział Bielajew, mieszkający obecnie w stanie Connecticut.
Inny rosyjski bankier, Ilja Jurow osiadł w Anglii. Jego gotycka posiadłość warta 8 mln dolarów ma zostać sprzedana wierzycielom przez syndyka masy upadłościowej. Jurow również wyraził obawy, że pieniądze tak uzyskane mogą zostać przeznaczone na wojnę. Jego żona, Natalia Jurowa, napisała w marcu do syndyka, że jego postępowania łamie zasady brytyjskich sankcji wobec Moskwy i oskarżyła go o brak moralności.
W latach 2014-2018 prezes banku centralnego Rosji Elwira Nabiullina zamknęła setki banków i przejęła niektóre z największych, co w tamtych czasach było postrzegane przez międzynarodowych inwestorów jako konieczne do uporządkowania rynku finansowego.
Rosja umocniła swoją kontrolę nad gospodarką, przejmując ponad 70 proc. krajowej bankowości. Nabiullina przekazała w 2016 roku, że jednym z powodów zamykania banków było łamanie ustawy o walce z praniem pieniędzy. W pozostałych przypadkach główną przyczyną były niewystarczające kapitały własne banków.
Źródło: PAP
Oprac. WMa