Pomysł wprowadzenia ograniczeń dla niezaszczepionych na Covid-19 został odrzucony przez rząd RP. Przyczyną są obawy przed reakcją części społeczeństwa. Niewykluczone jest jednak objęcie obowiązkiem iniekcji niektórych grup zawodowych.
Według anonimowego informatora z kół rządowych rozmawiającego z „Wprost” politycy obawiają się zamieszek na wzór francuski. Rozmówca „Wprost” zwraca też uwagę, że ograniczenia dla niezaszczepionych byłyby trudne do egzekwowania i wymagałyby zmiany prawa. Jednak Rada Medyczne popiera obowiązkowe szczepienie dla medyków.
Tymczasem we Francji prezydent Emmanuel Macron zapowiedział na początku tygodnia wdrożenie w najbliższym czasie rozwiązań prawnych ograniczających swobodę niezaszczepionych. Chodzi między innymi o mający obowiązywać od sierpnia zakaz pojawiania się w miejscach publicznych bez certyfikatu potwierdzającego przyjęcie wakcyny. Ponadto do 15 września pracownicy służby zdrowia i placówek opiekuńczych muszą przyjąć szczepienie.
Wesprzyj nas już teraz!
– Od 1 sierpnia szpitale, restauracje, kawiarnie, pociągi, autobusy, samoloty, centra handlowe wyłącznie dla osób z paszportem sanitarnym, czyli osób zaszczepionych. Niezależnie czy jest się pracownikiem czy turystą (…) Musimy działać natychmiast. Szczepić wszędzie i każdego. Im bardziej zaszczepimy, tym bardziej ograniczymy rozprzestrzenianie się wirusa – zapowiedział prezydent Francji w poniedziałkowy wieczów. Obostrzenia obejmą zarówno klientów, jak i pracowników.
W związku z tą zapowiedzią dość sceptyczni wobec szczepień Francuzi masowo pospieszyli się z zapisami. Z drugiej strony 18 tysięcy Francuzów zaczęło protesty.
Źródła: dorzeczy.pl / Wprost / tvrepublika.pl
mjend