Byli premierzy pogodzili się z tym, że nie mają szans na to, by reprezentować PiS w wyborach prezydenckich w 2025 r. – przekonuje Wirtualna Polska, powowłując się na anonimowe źródła z wnętrza kierownictwa PiS. Mateusza Morawieckiego ma obciążać sześć lat rządów, a Beata Szydło miała stracić zaufanie Jarosława Kaczyńskiego.
Szydło – mimo że myślała o kandydowaniu – została skreślona przez Jarosława Kaczyńskiego, przekonuje medium, przypominając wypowiedź prezesa PiS, który uznał, że „wyborcy w czasach wojennych nie chcą przywódcy-kobiety”. Beata Szydło miała również stracić resztki wiarygodności po buncie radnych w sejmiku małopolskim.
Wirtualna Polska przekonuje, że kierownictwo PiS – a przede wszystkim sam Jarosław Kaczyński, który jest patronem politycznej kariery Morawieckiego – uznało, że Morawiecki z garbem sześcioletnich rządów w funkcji premiera nie ma szans wygrać w drugiej turze wyborów prezydenckich. – On jest bardziej niewybieralny niż Tusk – mówi jeden z rozmówców z PiS.
Wesprzyj nas już teraz!
Przeszkodą dla Morawieckiego ma być konflikt i brak poparcia ze strony Konfedracji. Bez tego – jak przekonują anonimowi rozmówcy – kandydat Prawa i Sprawiedliwości nie ma co liczyć na zwycięstwo w wyborach. Jarosław Kaczyński powiedział dziennikarzom, że choć docenia dokonania Morawieckiego, „chcemy postawić na kogoś, kto ma realną szansę wygrać”.
Wśród szerokiego grana potencjalnych kandydatów, media wymieniają jeszcze m.in. Patryka Jakiego, Dorotę Gawryluk, dr Andrzeja Bartoszewicza czy szefa BBN, Jacka Siewierę.
Źródło: wp.pl
PR