Prezenterka „Dzień Dobry TVN” Dorota Wellman zawiodła się na Ewą Kopacz. Liczyła, że premier da krajowi nową energię, antyprzemocową konwencje i związki partnerskie.
„Byłam pełna nadziei, jak się pojawiła pani premier Kopacz, i sądziłam, że to jest moment, w którym kobiety pokażą co mogą. No i… czekam. Cóż, po pierwsze obraz, który stworzono publicznie pani premier Kopacz jest bardzo niedobry dla kobiet w polityce i dla pani premier w szczególności, bo powinna się wykazywać działaniem, pokazywaniem swoich planów, ich realizacją, a nie przyjaciółkami, które zasiadają w rządzie” – mówi Wellman.
Wesprzyj nas już teraz!
Gwiazda TVN w wywiadzie udzielonemu „mocno ilustrowanemu” magazynowi mówi wprost: „To, czego nie mogę darować Platformie i nie daruje absolutnie, to dołożenie ustawy o przemocy wobec kobiet i sprzedaż tej ustawy politycznie, aby pani Kopacz została premierem. Uważam, że jako kobieta przynosi nam wstyd, nie przepychając tej ustawy w sejmie”.
Na co szczególnie liczyła Wellman? „ Ustawy o związkach partnerskich, o kulturze – wszystko to nam Platforma obiecywała i te obiecanki-cacanki już nie robią na mnie żadnego wrażenia. I niech nas teraz nie straszą, bo ja się PiS-u nie boję” – deklaruje prezenterka TVN.
Źródło: wPolityce.pl
luk