Mimo, iż katolicy stanowią ponad 80 procent ludności Meksyku, pozostaje on najniebezpieczniejszych na świecie krajem dla księży katolickich. Jak informuje Meksykańskie Katolickie Centrum Prasowe, w ciągu ostatnich trzech lat w Meksyku zabito 15 księży. Liczba ta wzrasta z roku na rok.
Nowej fali morderstw towarzyszą także działania dyskredytujące Kościół katolicki, m.in. liczne oszczerstwa i kłamliwe, prowokacyjne informacje dotyczące katolickich duchownych.
Wesprzyj nas już teraz!
Poza morderstwami, centrum w ciągu ostatnich 26 lat odnotowało ponadto 61 zarejestrowanych przypadków napaści na duchownych katolickich. Do ataków na kościoły i księży dochodzi najczęściej ze strony karteli narkotykowych. W maju policja informowała o kilku przypadkach, w których narkotykowi baronowie grozili księżom śmiercią, jeśli ci nie będą płacić im comiesięcznego haraczu.
Katoliccy duchowni atakowani są zarówno w wielomilionowej stolicy Mexico City, jak i w małych, prowincjonalnych miasteczkach. W połowie maja ojciec Jose Miguel Machorro został ciężko zraniony w jednym ze stołecznych kościołów Duchowny został pchnięty nożem pod samym ołtarzem w czasie, gdy odprawiał nabożeństwo w środku dnia. Rosana Ramirez z Open Doors nie kryje, że w ostatnim czasie wielu duchownych znika bez śladu. – Policja i lokalne, skorumpowane władze nie robią nic, by odnajdywać księży i zapewniać im bezpieczeństwo. Dziś bycie księdzem w Meksyku i służenia parafianom wymaga nie lada odwagi – mówi Ramirez.
Źródło www.fides.org
ChS