Były prezydent Donald Trump powiedział, że zachęcał swoją żonę Melanię Trump, aby poparła „podstawowe prawo” do aborcji. Deklaracja byłej Pierwszej Damy USA ma znaleźć się na łamach nowej książki Melanii Trump, która wkrótce będzie dostępna w sprzedaży.
Na początku tego tygodnia opublikowano fragment książki byłej Pierwszej Damy, w którym oświadcza, że „podstawowe prawo kobiety do wolności osobistej, do własnego życia, daje jej prawo do przerwania ciąży, jeśli sobie tego życzy” – pisze Melania Trump. „Ograniczenie prawa kobiety do wyboru, czy przerwać niechcianą ciążę, jest tym samym, co pozbawienie jej kontroli nad własnym ciałem” – dodaje była Pierwsza Dama Stanów Zjednoczonych.
Jej mąż Donald Trump przyznał, że zachęcał żonę, aby ta w swojej książce zamieściła fragment dotyczący jej perspektywy na zabijanie dzieci nienarodzonych. Trump na ten temat wypowiedział się na łamach Fox News w wywiadzie prowadzonym przez Billa Melugina.
Wesprzyj nas już teraz!
„Rozmawialiśmy o tym. I powiedziałem, że musisz pisać to, w co wierzysz” — stwierdził Donald Trump. „Nie będę ci mówił, co masz robić. Musisz pisać to, w co wierzysz. Ona jest bardzo kochana, nasza była Pierwsza Dama” – dodał kandydat Republikanów w zbliżających się wyborach prezydenckich.
„Ale powiedziałem, że musisz trzymać się swojego serca. Powiedziałem to wszystkim, musisz iść za głosem serca” — kontynuował. „Są ludzie, którzy są bardzo, bardzo prawicowi w tej kwestii, co oznacza bez wyjątku, że są też inni, którzy postrzegają to trochę inaczej” – tłumaczył w rozmowie z Fox News.
Warto odnotować, że informacja o proaborcyjnych poglądach Melanii Trump zbiegła się w czasie z deklaracją jej męża na temat ogólnokrajowego zakazu wykonywania aborcji. Były prezydent przyznał wówczas, że jeśli wygra wybory, „nie poprze federalnego zakazu aborcji”. Tym samym wniosek taki gotów byłby zawetować. Jest to zasadnicza zmiana frontu i stanowiska polityka w porównaniu do deklaracji składanych w kampanii wyborczej w 2016 roku oraz w trakcie pierwszej kadencji prezydenckiej.
Trump sprzeciwia się teraz dalszym działaniom federalnym w sprawie zakazu aborcji, popiera dystrybucję śmiercionośnych pigułek aborcyjnych pocztą i krytykuje poszczególne stany za zbyt „surowe” regulacje aborcyjne. Amerykański przywódca twierdzi, że dzięki takiemu stanowisku czyni Partię Republikańską „mniej radykalną” w kwestii aborcji.
Warto odnotować, że rywalka Donalda Trumpa – Kamala Harris, jest zdecydowaną zwolenniczką wprowadzenia regulacji zezwalającej na bezproblemowe dokonywanie aborcji na życzenie. Co więcej, wiceprezydent USA chce obowiązkowego finansowania aborcji z budżetu państwa.
Źródło: LifeSiteNews.com
WMa
Trump będzie wspierał aborcję? „Moja administracja będzie świetna dla praw reprodukcyjnych”