Ministerstwo Edukacji Narodowej uparcie chce obniżenia wieku szkolnego i wysłania jak największej ilości sześciolatków do szkoły. Problem w tym, że rodzice coraz częściej mówią reformie „nie”.
MEN gubi się w meandrach reformy. Postanowił ją złagodzić poprzez decyzję o objęciu w 2014 roku tylko tych sześciolatków, które urodziły się w pierwszej połowie 2008 roku. Ma to zminimalizować obawy rodziców przed reformą.
Wesprzyj nas już teraz!
A ci ostro wyrażają swój sprzeciw. Przeciwnicy reformy złożyli wniosek o referendum. Podpisało się pod nim blisko 1 mln obywateli.
W tym roku według szacunków, do szkoły pójdzie blisko 15 proc. sześciolatków. Oznacza to, że do pierwszych klas pójdzie o ok. 17 proc. rocznika mniej niż rok temu oraz ok. 25 proc. mniej niż dwa lata temu. Inaczej wyglądały szacunki MEN z początku 2012 r., według których we wrześniu 2013 r. do szkół miało trafić nawet 60 proc. rocznika.
Źrodło: rp.pl
ged