– Jeśli obie partie, czy to PiS, czy PO, zgodzą się realizować nasz program, to wszystko jest na stole – powiedział w wywiadzie dla „Super Expressu” współprzewodniczący Konfederacji Sławomir Mentzen odpowiadając na pytanie o ewentualną koalicję z Jarosławem Kaczyńskim lub Donaldem Tuskiem.
Mentzen w wywiadzie dla poniedziałkowego „SE” wyraził nadzieję, że Polacy „w końcu przejrzą na oczy i zobaczą, że PiS niczym się nie różni od PO”. Dodał też, że być może obie partie zrobią ze sobą koalicję po wyborach.
– Jeśli spojrzy się na głosowania w Sejmie, to PO jest dużo bardziej zbliżona do PiS niż Konfederacja. Niech sobie więc robią koalicję, następnie to poparcie im razem padnie i wtedy my przejmiemy władzę – mówił polityk Konfederacji.
Wesprzyj nas już teraz!
Na pytanie ile daje sobie na to czasu odparł, że „może za pół roku, a może za cztery lata przejmiemy władzę”. – To tylko kwestia czasu – ocenił.
Pytany o deklarację co do ewentualnej koalicji z Kaczyńskim lub Tuskiem odpowiedział: Jeśli obie partie, czy to PiS, czy PO, zgodzą się realizować nasz program, to wszystko jest na stole.
– Jeśli ktoś będzie chciał realizować nasz program dotyczący obniżania i upraszczania podatków, to ja nie mam nic przeciwko – dodał Mentzen.
W rozmowie z „Super Expressem” Sławomir Mentzen został również zapytany, czy po ewentualnej wygranej Konfederacji tekę ministra kultury otrzymałby Grzegorz Braun, zaś tekę ministra spraw zagranicznych Janusz Korwin-Mikke.
– Grzegorz Braun jest człowiekiem wielkiej kultury. Gdyby Grzegorz Braun chciał zostać ministrem kultury w rządzie Konfederacji to nie miałbym nic przeciwko – zaznaczył. Odnosząc się do pytania o drugiego z polityków powiedział, że bardziej widziałby go „w roli posła, seniora, patriarchy, który z góry mówi ludziom, jak ma być”. – Praca ministra jest bardzo obciążająca i nie wiem, czy chciałby pełnić tego rodzaju obciążającą pracę – zaznaczył Mentzen.
Źródło: PAP