Nie wszyscy członkowie niemieckiej reprezentacji narodowej w piłce nożnej śpiewają przed spotkaniami hymn. Należy do nich między innymi gorliwy muzułmanin, Mesut Özil. Jak przyznał, zamiast śpiewać z innymi, modli się do Allaha.
Jeden z bardziej rozpoznawalnych członków niemieckiej reprezentacji piłkarskiej, Mesut Özil, od dawna spotyka się z krytyką za milczenie w czasie odśpiewywania hymnu narodowego przed meczem. W rozmowie z tygodnikiem „Welt am Sonntag” Özil powiedział, że nie zamierza zmienić swojego zwyczaju i nie będzie śpiewać hymnu. Zamiast tego ten gorliwy muzułmanin, który w ubiegłym roku fotografował się podczas rytualnej pielgrzymki do Mekki, modli się do Allaha.
Wesprzyj nas już teraz!
– To mój zwyczaj. Proszę Allaha o to, co najlepsze dla drużyny i dla mnie, proszę o to, byśmy zachowali zdrowie. Tak będę robił nadal – powiedział piłkarz.
– Jedni gracze śpiewają po cichu, inni głośno, jak kto chce. Niektórzy chcą w ten sposób pokazać: jesteśmy razem. Szanuję to. Tak samo każdy powinien szanować to, że ja modlę się podczas hymnu – dodał.
Mesut Özil urodził się w roku 1988 w Gelsenkirchen w rodzinie tureckich imigrantów. Niemieckie obywatelstwo otrzymał dopiero w roku 2014, zrzekając się obywatelstwa tureckiego. W wywiadach prasowych piłkarz nie chce definiować swojej przynależności narodowej twierdząc, że najważniejsza jest dla niego „międzynarodowa tożsamość piłkarska”.
Pach
Źródła: Katholisch.de, bild.de