1 czerwca 2016

Mężczyzna karany w PRL-u za malowanie kotwic, w wolnej Polsce odpowiada za zniszczenie pomnika Armii Czerwonej

(fot. masti / Wikimedia Commons / licencje GNU i CC)

Mieszkaniec Pragi-Południe, ukarany przez komunistyczne władze za malowanie kotwic, teraz staje przed sądem za zniszczenie miejsca pamięci – pomnika wdzięczności Armii Czerwonej w parku Skaryszewskim. W ubiegłym roku podobny czyn został zakwalifikowany jako działanie z pobudek patriotycznych.

 

Sprawa Eugeniusza Szostaka budzi sporo emocji. W czasie pierwszej rozprawy w Sądzie Rejonowym Warszawa-Praga, sędzia miała sporo trudności z zapanowaniem nad uczestnikami procesu. „Zdenerwowana sędzia krzyczała i klaskała w dłonie, aby uciszyć zebranych, a publiczność z okrzykiem raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę opuściła budynek sądu” – czytamy w warszawskim dodatku „Gazety Polskiej Codziennie”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Szostak blisko pół wieku temu był już skazany na więzienie. Jako nastolatek – za czasów Władysława Gomułki – trafił za kratki, ponieważ na znajdujących się na Grochowie budynkach malował kotwice Polski Walczącej.

 

Teraz mężczyzna znów stanął przed obliczem sądu. Tym razem za „znieważenie miejsca pamięci”. A jest nim pomnik wdzięczności Armii Czerwonej w parku Skaryszewskim. „Warto przypomnieć, że w ubiegłym roku, w procesie o zniszczenie tego samego pomnika, dwóch młodych ludzi zostało uniewinnionych. Sąd uznał, że zniszczenie pomnika upamiętniającego okupantów z Armii Czerwonej zostało dokonane z pobudek patriotycznych” – przypomina „GPC”.

 

Źródło: niezalezna.pl

MA

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Po osiągnięciu celu na 2024 rok nie zwalniamy tempa! Zainwestuj w rozwój PCh24.pl w roku 2025!

mamy: 32 506 zł cel: 500 000 zł
7%
wybierz kwotę:
Wspieram