Parada w strojach Wehrmachtu, SS-mani na ulicach – tak władze Colmnitz w Saksonii postanowiły uświetnić ludowy piknik. Parada historyczna zakończyła się skandalem, bo w Niemczech publiczne pokazywanie i prezentowanie symboli nazistowskich jest zakazane.
W projekt zaangażowano profesjonalnych aktorów, był oryginalny sprzęt z drugiej wojny światowej oraz oryginalne mundury. Problem w tym, że na ulicach Colmnitz pojawili się żołnierze Wehrmachtu ze swastykami na mundurach i innymi nazistowskimi symbolami na wojskowym sprzęcie – zakazanymi w Niemczech.
Wesprzyj nas już teraz!
Co ciekawe, mieszkańcy miasteczka nie widzieli nic złego w promowani nazizmu, a nawet oklaskiwali esesmanów. Czy można się dziwić, skoro jednym z ważniejszych, prominentnych mieszkańców Colmnitz był esesman Obersturmfuehrer Horst Boehme, członek NSDAP, jeden z dowódców Waffen-SS, który brał czynny udział w holokauście, był współpracownikiem samego szefa policji bezpieczeństwa i służby bezpieczeństwa Rzeszy Reinharda Heydricha?
Mieszkańcy Colmnitz bezkrytycznie odnoszą się do swojej przeszłości. Twierdzą, że tego rodzaju symbolika, to przecież prawdziwa historia, ale też z sentymentem wspominają lata trzydzieste i czterdzieste, bo wtedy żyło się im lepiej. W całym tym zamieszaniu trzeźwo zachowała się policja w Dreźnie, która wszczęła w sprawie postępowanie. Organizatorzy festynu powinni bowiem zadbać o zasłonięcie nazistowskich symboli.
Źródło: niezalezna.pl
MA