15 grudnia 2022

Miała być debata, a wyszła pyskówka. Opozycja w Sejmie kpi z dyskryminacji chrześcijan

(fot. PAP/Tomasz Gzell)

Klub PiS zapowiedział w środę poparcie dla obywatelskiego projektu wprowadzającego m.in. kary za lżenie kościołów lub innych związków wyznaniowych. Krytyczna wobec projektu była opozycja. Lewica złożyła wniosek o jego odrzucenie. Głosowanie wniosku – na kolejnym posiedzeniu Sejmu w czwartek.

W środę późnym wieczorem Sejm przeprowadził pierwsze czytanie przygotowanego z inicjatywy Solidarnej Polski obywatelskiego projektu nowelizacji Kodeksu karnego dotyczącego przepisów odnoszących się do m.in. do zakłócania aktów religijnych. Projekt – nazywany przez jego inicjatorów projektem „W obronie chrześcijan” – wpłynął do Sejmu na początku października. Jak informował wtedy lider Solidarnej Polski, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podpisało się pod nim blisko 400 tys. osób.

Projekt zakłada przepisy chroniące wolność religijną wobec wszystkich kościołów i związków wyznaniowych legalnie funkcjonujących w Polsce, nie jest to projekt o charakterze dyskryminującym – mówił pełnomocnik komitetu inicjatywy ustawodawczej Mateusz Wagemann. Dodał, że „państwo ma obowiązek zapewnić, aby wspólnoty religijne i ich członkowie mogli w spokoju korzystać z gwarantowanych praw i wolności” i „muszą istnieć instrumenty”, które tę wolność chronią.

Wesprzyj nas już teraz!

Projekt poparł przemawiający w imieniu PiS Mariusz Kałużny. – Dlaczego część środowisk lewicowych w Polsce uważa, że można być przeciwko chrześcijanom, dewastować kościoły, atakować miejsca święte – pytał. Jak podkreślił „trzeba bronić wolności religijnej, tego na czym jest zbudowane państwo polskie i Europa”.

Rafał Grupiński (KO) określił projekt jako „faryzejski”. – Wykorzystujecie naiwność części ludzi wierzących wmawiając im, że w Polsce prześladowane jest chrześcijaństwo, przy takich strumieniach pieniędzy, jakie kierowane są do instytucji kościelnych – mówił do popierających projekt.

Chrześcijan nikt w Polsce nie prześladuje, nie poniża, nie utrudnia pielgrzymek, możecie sobie na nie chodzić – podkreślała zaś Joanna Scheuring-Wielgus (Lewica). Złożyła wniosek o odrzucenie tego – jak powiedziała – „haniebnego i ohydnego” projektu w pierwszym czytaniu.

Krzysztof Paszyk (KP-PSL) ocenił, że autorzy projektu podejmują „ingerencję prawną w bardzo wrażliwą materię, jaką jest religia”. Dodał jednak, że posłowie jego klubu w tej sprawie będą mieli swobodę i w głosowaniu kierowali się indywidualnym zdaniem.

Ja akurat cenię sobie prawo do lżenia różnych pogańskich religii, różnych pogańskich przesądów i akurat chciałbym je zachować, nawet jeśli ceną za to, że ja mam prawo lżyć muzułmanów będzie to, że oni mogą lżyć mnie lub jacyś inni ateiści będą mogli mnie lżyć, to trudno, biorę to na klatę – mówił Dobromir Sośnierz z Konfederacji.

Michał Gramatyka (Polska 2050) ocenił zaś, że z prawnego punktu widzenia proponowane przepisy są „zbędne i źle sformułowane”.

Projekt poparł wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. – Wolność religijna ma fundamentalne znaczenie wśród praw obywatelskich. (…) Naruszenie wolności religijnej łamie wszystkie pozostałe prawa obywatelskie – powiedział.

Głosowanie nad wnioskiem o odrzucenie projektu przewidziano na czwartkowym posiedzeniu Sejmu po godz. 9.

W projekcie proponowana jest zmiana w art. 195 Kodeksu karnego. Obecnie ten artykuł przewiduje karę 2 lat więzienia za złośliwe przeszkadzanie publicznemu wykonywaniu aktu religijnego kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji, pogrzebowi, uroczystościom lub obrzędom żałobnym. Projekt proponuje zmianę poprzez wykreślenie słowa „złośliwie”.

Projekt zakłada także zmianę dotyczącą art. 196 Kodeksu karnego, który obecnie mówi, że „kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.

Zgodnie z projektowaną nowelizacją artykuł ten miałby otrzymać brzmienie: „Kto publicznie lży lub wyszydza kościół lub inny związek wyznaniowy o uregulowanej sytuacji prawnej, jego dogmaty i obrzędy podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”. Tej samej karze podlegałby ten, „kto publicznie znieważa przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych”.

Jednocześnie miałby zostać wprowadzony do Kk artykuł, zgodnie z którym „nie popełnia przestępstwa, kto wyraża przekonanie, ocenę lub opinię związane z wyznawaną religią głoszoną przez kościół lub inny związek wyznaniowy o uregulowanej sytuacji prawnej, jeżeli nie stanowi to czynu zabronionego przeciwko wolności sumienia i wyznania lub publicznego nawoływania do popełnienia przestępstwa lub pochwały jego popełnienia”.

O przygotowaniu projektu i rozpoczęciu zbierania pod nim podpisów liderzy SP informowali w czerwcu. By projekt obywatelski mógł zostać złożony, konieczne jest zebranie pod nim minimum 100 tys. podpisów osób mających prawo wybierania do Sejmu.

Wcześniej, wiosną, politycy SP złożyli w Sejmie poselski projekt zmian m.in. w art. 195 i 196 Kodeksu karnego, które – w intencji inicjatorów – miały umożliwić skuteczne karanie sprawców przestępstw przeciwko katolikom i miejscom kultu religijnego. Jednak, jak wskazywali, brak poparcia dla tego projektu ze strony PiS zdecydował, że postanowiono złożyć tożsamy projekt jako obywatelski. (PAP)

 

pap logo

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(47)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 136 314 zł cel: 300 000 zł
45%
wybierz kwotę:
Wspieram