– Jeżeli nie osiągniemy wystarczającego poziomu zaszczepienia, będziemy musieli liczyć się z czwartą falą Covid-19, a w konsekwencji nie można wykluczyć żadnych sytuacji, z lockdownem włącznie – powiedział w czwartek na konferencji prasowej szef KPRM Michał Dworczyk.
– Myślę, że to jest taki dobry moment, aby ponowić apel o to, byśmy się rejestrowali i szczepili. To jest wielkie wyzwanie w tej chwili przekonać te osoby, które nie są jakoś bardzo zdeterminowane, które może jeszcze nie są przekonane, ale bardzo wyraźnie chcę powiedzieć, że to jest zadanie dla nas wszystkich. Tu nie załatwi sprawa administracja państwowa – powiedział polityk przekazując opinii publicznej informacje na temat narodowego programu szczepień.
Dworczyk z jednej strony wyraził zadowolenie, że udało się „przekroczyć plan”, który zakładał wykonanie do końca czerwca 20 mln szczepień przeciwko COVID-19 (wykonano ponad 27 mln). Z drugiej jednak, zgodnie ze stosowaną przez rząd od dłuższego czasu metodą marchewki i kija, stwierdził, że należy wykonać kolejne „miliony szczepień”, ponieważ tylko w ten sposób uda się uniknąć IV fali pandemii i ewentualnego lockdownu.
Wesprzyj nas już teraz!
– Musimy zintensyfikować wysiłki, bo trzeba sobie jasno powiedzieć, że – jeżeli nie osiągniemy wystarczającego poziomu zaszczepienia, będziemy musieli liczyć się z czwartą falą Covid-19, a w konsekwencji – gdyby do tego doszło – to nie można wykluczyć żadnych sytuacji z lockdownem włącznie – przestrzegał szef KPRM.
– Mam nadzieję oczywiście, że unikniemy tego, ale musimy o tym pamiętać, stąd ten apel, prośba o włączenie się wszystkich w Narodowy Program Szczepień – podsumował Michał Dworczyk.
Źródło: TVN24
TK