17 czerwca 2016

Po Vaticanum II aniołów często postrzegano jako czystą metaforę lub najwyżej istoty wyłącznie literackie. Tymczasem Kościół naucza wyraźnie o ich rzeczywistości. Mówił o tym w rozmowie z „Radiem Watykańskim” ks. Władysław Suchy CSMA, dyrektor sanktuarium św. Michała Archanioła we włoskim Gargano.


Sanktuarium św. Michała w ciągu ostatnich stuleci popadło w częściowe zapomnienie, zwłaszcza po II Soborze Watykańskim, gdy pewne kręgi teologiczne i niektórzy bibliści zaczęli zaprzeczać istnieniu aniołów. Była to bardzo bolesna faza w historii Kościoła. Także dziś słychać jakieś głosy wzywające do traktowania aniołów jako figur poetyckich lub najwyżej jako części biblijnej literatury, która nie ma niczego wspólnego z rzeczywistością. Tymczasem to skrajna nieprawda – powiedział o. Suchy cytowany przez katolickie media niemieckojęzyczne.

Wesprzyj nas już teraz!

O. Suchy wskazał, że dziś na szczęście dominuje zupełnie inne postrzeganie aniołów, co jest w dużej mierze zasługą katechez świętego Jana Pawła II. – Bóg stworzył zarówno świat widzialny, jak i niewidzialny. Tu aniołowie odgrywają bardzo ważną rolę, a między nimi zwłaszcza archanioł Michał. Zarówno w Starym jak i w Nowym Testamencie odgrywają one rolę obrońców narodu wybranego i Kościoła” – przekonywał polski michalita.

Wszyscy wiemy, że święty Michał jest archaniołem, duchem. Nie ma takiego ciała jak my, ludzie. Jednak tak samo, jak święty Archanioł Gabriel objawił się Maryi i obwieścił jej poczęcie Zbawiciela, Jezusa Chrystusa, tak samo święty Michał zawsze przybierał ciało, gdy objawiał się ludziom. Często spotykamy to w Starym Testamencie. Pomyślmy tylko o objawieniu Jozuemu albo patriarchom. Wszyscy spotykali świętego Michała, który przedstawiał im się jako wódz niebieskich zastępów – mówił o. Suchy.

Sanktuarium świętego Michała Archanioła w Gargano odwiedzało w przeszłości wielu papieży. Pielgrzymowali do niego także św. Tomasz z Akwinu, Franciszek z Asyżu i Katarzyna ze Sieny.

 

Pach

Źródło: kath.net

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 031 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram