Były prezydent Federacji Rosyjskiej nie ma obaw co do odebrania Moskwie licencji na regulowanie długów dolarem. Jak podkreślił polityk, jeśli kraj nie będzie mógł spłacić swoich zobowiązań w USD, to opinia międzynarodowa zrozumie, że niewypłacalność ma charakter polityczny, nie finansowy. „Nie wpłynie to na finansową reputację naszego kraju w żaden sposób”, podsumował Dmitrij Miedwiediew.
„Amerykanie nadal myślą o zakazaniu Rosji płacenia naszych długów w dolarach. Nie najgorsza decyzja dla nas – napisał Miedwiediew na swoim kanale w serwisie Telegram”, czytamy na łamach rp.pl. Jak twierdzi były prezydent, jeśli Moskwa zostanie odcięta od obrotu amerykańską walutą, zagraniczni kontrahenci zrozumieją, że niewypłacalność będzie skutkiem politycznej blokady. „Rosja jest w stanie spłacać wszelkie zobowiązania w każdej walucie, jeśli nikt nie tworzy sztucznych problemów. Dlatego nie wpłynie to na finansową reputację naszego kraju w żaden sposób”, konkludował.
Jeśli USA rzeczywiście zabronią Kremlowi regulowania długów w dolarach, zdaniem Medwiediewa sytuację te będzie można traktować jako odpowiadającą zastosowaniu klauzuli siły wyższej. Kreml będzie mógł zatem spłacić swoje długi w rosyjskiej walucie. „Albo można ich w ogóle nie spłacać. A niewydane pieniądze wydać dokładnie na cele, na które amerykańscy starcy nie chcą, abyśmy je wydawali. Jak mówią ten się śmieje, kto się śmieje ostatni…”, napisał były prezydent Federacji Rosyjskiej.
Jak przypomina rp.pl „sekretarz skarbu USA Janet Yellen stwierdziła 18 maja, że USA mogą nie odnowić Rosji specjalnej licencji, która umożliwia jej na spłacanie zobowiązań w dolarach mimo nałożonych na ten kraj sankcji. Licencja ta wygasa 25 maja”.
Źródła: rp.pl
FA