Fala imigrantów, którzy od 2011 roku masowo przekraczają granicę włosko–francuską w Menton wzmaga się w ostatnich tygodniach. Mieszkańcy skarżą się na pogorszenie stanu bezpieczeństwa i bałagan w miasteczku – donosi dziennik „Le Figaro”.
Tysiące migrantów, którzy w ostatnich dniach wylądowali na włoskiej Lampedusie, wkrótce znajdą się u nas – mówią mieszkańcy Menton, skarżąc się na dzikie obozowiska migrantów głównie z Wybrzeża Kości Słoniowej, Erytrei i Somalii.
Francuzi wskazują, że z powodu braku bezpieczeństwa wielu z nich przestało chodzić na plaże i wieczorami wychodzić z domu.
Wesprzyj nas już teraz!
– Widzimy, jak rano myją się w rzece i zostawiają śmieci na brzegach. W mieście wędrują między dworcem, (…) gdzie trafili przez przemytników, a siedzibą stowarzyszenia Caritas, które zapewnia im wyżywienie, a rodzinom zakwaterowanie na maksymalnie cztery noce – opowiadają mieszkańcy.
– Zwykle mamy 200 migrantów dziennie, ale być może jutro będzie ich 500, a nawet 800, jak w 2016 i 2017 roku, tego nie wiemy – mówi dyrektor lokalnego biura Caritas Christian Papini.
(PAP)/ oprac. FA