Magazyn „Foreign Affairs” właśnie opublikował wyniki badań, w których poszukuje odpowiedzi na pytanie: jakimi wartościami kierują się milenialsi. Pismo sugeruje, że o ile „pokolenie baby boomu-u” wydaje się być bardziej nacjonalistyczne i tęskniące za niezależnością, młodsi ludzie, urodzeni w XXI wieku, w większym stopniu uważają się za obywateli globalnej wioski.
Milenialsi to „postmaterialiści” wyżej ceniącymi sobie współpracę niż konkurencję. To rzekomo demokraci, kosmopolici i postępowcy. Jednak widać też między nimi wyraźne różnice.
Wesprzyj nas już teraz!
Putin i Erdogan nie rozumieją
Pismo, które odwołało się do badania nastrojów młodych w USA, Europie, Rosji, Chinach i Turcji, podaje, że o ile prezydent Rosji Władimir Putin i jego współpracownicy wciąż wychwalają wartości dziewiętnastowieczne, o tyle młodzi Rosjanie mają nadzieję na inną przyszłość. To oni protestowali w 2012 r. przeciwko Putinowi i „konserwatywnej, patriarchalnej polityce jego rządu”.
Podobnie było w krajach arabskich podczas tzw. Arabskiej Wiosny. W Turcji młodzi w Gezi Park sprzeciwiali się „coraz bardziej konserwatywnej i autorytarnej polityce prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana. W Chinach młoda klasa średnia także dąży do stworzenia „bardziej otwartego reżimu”.
Magazyn zastrzega jednak, że prawda o świecie młodego pokolenia jest bardziej skomplikowana niż mogłoby to się wydawać na pierwszy rzut oka. Amerykański magazyn opiniotwórczy dziwi się, że pomimo ruchów protestacyjnych, które wstrząsnęły światem w ciągu ostatnich kilku lat, nigdy nie doszło do rewolucji, które zmieniłyby obecny porządek. Były one „tuż za rogiem, ale nigdy się nie zdarzyły” – czytamy.
Większe ambicje
Obecnie 2 mld młodych ludzi na świecie w większości mieszka w krajach rozwijających się. Na początku roku przeprowadzono obszerne badanie Glocalities w 24 krajach na temat wartości milenialsów. Okazało się, że w krajach rozwijających się zarówno marzenia, ambicje jak i poglądy młodych na życie są inne niż ich rówieśników na Zachodzie.
Tym, co łączy wszystkich milenialsów są: pragnienie przygód, prestiżu, nowoczesność i ambicja większa niż w przypadku starszego pokolenia. Aspekty te są głównymi motorami zmian na rynku pracy i na całym świecie. Podobnie, bardziej niż starsze pokolenie, milenialsi uważają się za „obywateli świata”. Mniejszą wagę przywiązują do wartości tradycyjnych i dumy narodowej.
„Aby jednak zrozumieć zmiany kulturowe, trzeba kopać głębiej” – wyjaśnia „FA”. Okazało się, na przykład, że wartości młodego pokolenia w USA są zbieżne z wartościami milenialsów z bogatej Europy, ale różnią się wyraźnie w porównaniu z ambicjami młodych z innych części świata. Chociaż populacja całych Stanów Zjednoczonych jest jeszcze bardziej konserwatywna niż w Europie, to jednak młodzi Amerykanie szybko zmierzają w kierunku „europejskiego sekularyzmu, równości płci i różnorodności seksualnej”. Tych „wartości’ jednak nie podzielają młodzi w pozostałej części świata.
Mity obalone
Badanie obala szereg mitów. Po pierwsze, że młodzi pragną większej wolności, by w ten sposób się realizować. Najbardziej hedonistyczna jest młodzież ze Stanów Zjednoczonych i Chin. Zdecydowanie takie podejście porzuciła – jak wynika z badania – rosyjska młodzież, która ceni sobie uporządkowane życie. Młodzi Rosjanie wychodzą z założenia, że ludziom nie można dać zbyt wiele swobody, gdyż ci chętnie jej nadużywają. Młodzi Rosjanie są gotowi do poświęceń – czytamy – a więc mniej indywidualistyczni. Cenią też sobie oszczędne życie.
Mit drugi: milenialsi są postmaterialistami i wolą współpracę niż konkurencję. Amerykańska i europejska młodzież rzeczywiście chciałaby mieć więcej czasu na zabawę, nawet kosztem mniejszych pieniędzy. Młodzież w Chinach, Rosji i Turcji odwrotnie. Wyznają oni motto: „Moja praca jest moim życiem”. Różnice tę tłumaczy się materialnymi aspiracjami, kulturą i etapem rozwoju rynków wschodzących. Warto zauważyć, że młodzi Turcy zgadzają się w znacznie mniejszym stopniu niż młodzi Amerykanie i Europejczycy ze stwierdzeniem, że współpraca przynosi lepsze efekty niż konkurencja. Podobnie Chińczycy i Rosjanie.
Mit trzeci: milenialsi odrzucają wartości patriarchalne. Młodych pytano o ich poglądy na temat roli ojca w domu, w jakim stopniu ich zdaniem ludzie powinni troszczyć się o prawa kobiet i „prawa gejów”. Jedynie zachodnia młodzież wyraźnie odrzuciła konserwatywne poglądy w poruszonych kwestiach. Milenialsi w pozostałych częściach świata opowiedzieli się za patriarchalnym modelem rodziny, zdecydowanie odrzucając homoseksualizm. Najmniej skłonni jednak do popierania patriarchalnego modelu rodziny byli Chińczycy.
Mit czwarty: wszyscy młodzi są kosmopolitami. Jak się okazuje wcale nie jest tak, że młodzi odrzucają dumę narodową i uznają się za „obywateli świata”. Nawet w USA młodzi, którzy dorastali w czasach rewolucji komunikacyjnej, są nacjonalistami dumnymi z flagi narodowej, własnej kultury itp. Badanie sugeruje jednak, że Rosjanie w przeciwieństwie do innych są bardziej „szowinistyczni”, uznając swój naród za wyjątkowy pośród całej reszty.
Kreatywni w mediach
Badanie byłoby niepełne, gdyby nie uwzględniało aspiracji milenialsów w zależności od typu osobowości. W każdym kraju są: „creatives,” konserwatyści, „challengersi”, „achiversi” i „socializers.” „Creatives” to kosmopolici, otwarci idealiści, ceniący sobie samorozwój i ekspresję kulturową. Konserwatyści są zorientowani na rodzinę i wartości tradycyjne. „Challengersi”(rywale) to rywalizujący z innymi karierowicze, zafascynowani zdobywaniem pieniędzy, podejmowaniem ryzyka i przygodą. „Achievers” (ludzie sukcesu) nastawieni na osiągnie sukcesów w pracy w przedsiębiorstwach i w życiu prywatnym. Przywiązują dużą wagę do życia rodzinnego. Angażują się także społecznie. „Socializers” zaś cenią życie towarzyskie. Lubią rozrywkę, wolność, ale doceniają także wartości rodzinne.
W Europie dominującą grupę stanowią „creatives”, młodzi kosmopolici, ceniący współpracę (27 proc.). Dla porównania takich osób w Chinach jest 12 proc., w Rosji i Turcji – po 11 proc.
„Socializers”, którzy cenią wolność osobistą, ale nie podejmują ryzyka (są po prostu wygodni) stanowią 15 proc. w Stanach Zjednoczonych i 19 proc. w Europie. Na rynkach wschodzących praktycznie ich nie ma (5 proc. w Rosji, 3 proc. w Chinach i 1 proc. w Turcji).
Konserwatyści dominują w Turcji – 32 proc. o w Rosji – 28 proc. W USA stanowią oni 15 proc., a w Europie jeszcze mniej – 11. Z kolei w Chinach ich odsetek jest mniejszy niż w Europie. Tam dominują ambitni „challengers” – 32 proc. i „achievers” – 39 proc.
„Challengers” to również dominująca grupa milenalsów w Rosji – 31 proc. i w USA – 27 proc. W Europie jest ich 26 proc., a w Turcji – 21 proc. Dominującą grupę w Turcji stanowią „achievers” – 34 proc. W Rosji jest ich 25 proc., w USA – 19 proc. zaś w Europie – 14 proc.
Najczęściej jednak prezentowaną w mediach grupą młodych są tzw. creatives. To oni najczęściej korzystają z mediów społecznościowych, protestują przeciwko władzy. Są kosmopolitami, domagającymi się upowszechnienia różnych aberracyjnych zachowań. Nie mogą jednak być uważani za reprezentatywną próbkę społeczności młodych na świecie. W wielu krajach rozwijających się, gdzie dominują „achievers,” większy nacisk kładzie się na zdobywanie majątku, podniesienie statusu społecznego i na wartości rodzinne. Te wartości klasy średniej – jak spodziewają się analitycy – staną się niebawem bardziej widoczne w sprawach globalnych.
Wartości młodych w Europie i Stanach Zjednoczonych nadal zasadniczo różnią się od wartości ich rówieśników na rynkach wschodzących. Te ostatnie są bardziej materialistyczne, nacjonalistyczne i patriarchalne.
Zauważono również, że największa różnica między wartościami milenialsów a starszego pokolenia jest widoczna w Stanach Zjednoczonych i Chinach. Oba kraje mogą zatem oczekiwać zwiększenia napięcia międzypokoleniowego.
Źrodło: foreignaffaris.cm., AS.