Choć prywatny majątek Hilary Clinton nie może się równać z pieniędzmi Donalda Trumpa, to kandydatka Partii Demokratycznej na prezydenta USA dysponuje poparciem bogatych sponsorów. Wśród nich są George Soros, Warren Buffet, a także Steven Spielberg. Najwyraźniej nie razi ich populistyczna retoryka żony Billa Clintona. Z kolei niektórzy pro-Republikańscy bogacze rezygnują z poparcia dla Donalda Trumpa. Magnatowi nieruchomości pozostają jeszcze własne zasoby.
Jak ujawnił Fox News w ciągu ostatniego roku 24 miliarderów przekazało pośrednio lub bezpośrednio 42,5 milionów dolarów na kampanię Hilary Clinton. Najwięcej pieniędzy na rzecz zwycięstwa żony Billa Clintona wyłożył George Soros. W latach 2015 i 2016 przeznaczył łącznie 9 milionów dolarów na pomoc w jej kampanii. Następny w „rankingu” dobrodziejów kandydatki Demokratów jest James Simons. Ten szef funduszu inwestycyjnego wyasygnował 7 milionów dolarów. Z kolei Haim Saban i Cheryl Saban, posiadacz hiszpańskiej stacji telewizyjnej Univision, przekazali po 3,5 miliona dolarów.
Wesprzyj nas już teraz!
Wśród sławnych i bogatych wspierających finansowo Hilary Clinton znajdują się między innymi filmowcy Steven Spielberg i Jeffrey Katzenberg; inwestor i jeden z najbogatszych ludzi świata Warren Buffet; a także dziedziczka sieci sklepów Walmart Alice Walton.
Ta lista nazwisk zdaje się kontrastować z przesłaniem wyborczym Hilary Clinton. Podczas konwencji Partii Demokratycznej skrytykowała ona powiązania świata finansów i polityki. Wyraziła także przekonanie o konieczności zwiększenia obciążeń podatkowych dla wielkich korporacji. – Wierzę, że Wall Street nie powinna już nigdy zniszczyć Main Street (Głównej Ulicy) – powiedziała żona Billa Clintona.
Tymczasem tradycyjnie pro-Republikańscy bogacze z powodu nominacji Donalda Trumpa zmieniają front. Bracia David i Charles Koch zdecydował się zrezygnować ze wsparcia dla tego polityka. Natomiast Meg Whitman, prezes firmy informatycznej Hewlett Packard Enterprise zapowiedział wręcz pomoc finansową dla Hilary Clinton.
Donald Trump może liczyć głównie na własne zasoby. Ponadto, jak zauważa Tori Richards na foxnews.com, poparcia udzielił mu miliarder Tom Steyer. Przeznaczył on 1,9 miliona dolarów na wyemitowaną w Kalifornii podczas konwencji Republikanów reklamę „Mur”. Nawiązywała ona do sztandarowego pomysłu Donalda Trumpa – budowy zapory na granicy amerykańsko-meksykańskiej. Miałby on zapobiec napływowi latynoskich imigrantów do Stanów Zjednoczonych.
W lipcu na kampanię Donalda Trumpa i Partię Republikańską darczyńcy przeznaczyli 80 milionów dolarów. To znaczący wzrost, choć w tym samym miesiącu Demokraci uzbierali 90 milionów USD.
Źródło: foxnews.com
mjend
