Chcemy wesprzeć Ukrainę w jej wysiłku wojennym przeciwko Rosji, ma być nas 27, cała wspólnota, i nikt nikomu nie będzie za to płacił żadnej nagrody. Nikt nie będzie szukał zgniłych kompromisów – powiedział w czwartek na konferencji prasowej w Brukseli premier Donald Tusk.
W Brukseli zakończył się szczyt Unii Europejskiej, na którym 27 unijnych przywódców zgodziło się m.in. na pakiet wsparcia dla Ukrainy w wysokości 50 mld euro w ramach budżetu UE do 2027 r.
„Pracowaliśmy coraz większą grupą na rzecz jednoznacznego stanowiska, które w największym skrócie można tak opisać: chcemy wesprzeć Ukrainę w jej wysiłku wojennym przeciwko Rosji, ma być nas 27, cała wspólnota, i nikt nikomu nie będzie za to płacił żadnej nagrody. Nikt nie będzie szukał zgniłych kompromisów” – podkreślił premier.
Wesprzyj nas już teraz!
Dodał, że „w momencie, kiedy udało się uzyskać jednolite stanowisko wszystkich państw, to ta dotychczasowa gra premiera Orbana się zakończyła, błyskawicznie”.
„To się okazało w jakimś sensie prostsze, niż niektórzy się spodziewali. To też dobrze wróży na przyszłość” – ocenił.
Jak mówił, „mamy w tej chwili tę pomoc dla Ukrainy na cztery lata, to jest więcej, niż epoka”. „Pokażcie mi człowieka na świecie, który wie, co będzie tak naprawdę się działo za rok, a co dopiero za cztery lata. To rozstrzygnięcie ma charakter strategiczny, nie taktyczny. Po drugie, skończyła się epoka dwuznaczności z drugiej strony i takich dziwnych gierek. Jestem z tego bardzo dumny, że zobaczyłem znowu Europę z takimi wysokimi standardami i gotową do działania, do podejmowania decyzji” – podkreślił szef polskiego rządu.
PAP / oprac. PR
Węgry na celowniku. Za blokadę pomocy dla Kijowa UE może odpłacić uderzeniem w gospodarkę?