Władze rosyjskiej stolicy mocno przejęły się zapowiedziami synoptyków, którzy prognozują, że 1 maja pogoda w Moskwie nie będzie należała do najlepszych. W tym roku komunistyczne Święto Pracy zbiega się z prawosławną Wielkanocą. W związku z tym magistrat postanowił wydać nawet milion dolarów na… rozpędzenie chmur.
Dotychczas tego typu zabiegi stosowano wyłącznie 9 maja, w rocznicę kapitulacji III Rzeszy przed Związkiem Sowieckim. Wtedy też, podczas corocznej defilady zwycięstwa, pogoda dopisywała za sprawą samolotów meteorologicznych. Mimo nakładów finansowych nie zawsze udawało się Rosjanom osiągnąć zamierzony cel
Wesprzyj nas już teraz!
Tym razem Rosjanie chcą poprawić sobie pogodę także 1 maja. W tym roku oprócz Święta Pracy tego dnia przypada w Kościołach Wschodnich, w tym u prawosławnych, Wielkanoc.
Najnowsze prognozy mówią, że 1 maja w rosyjskiej stolicy pogoda (bez „poprawek”) będzie fatalna. Ma padać deszcz i mogą przechodzić burze.
Na walkę ze złą pogodą borykająca się z kryzysem finansowym Rosja wyda ponad milion dolarów. Do rozpędzenia chmur samoloty użyją ciekłego azotu i dwutlenku węgla.
Źródło: Radio Swoboda, tvn24.pl
MWł