Minister edukacji Przemysław Czarnek zapowiedział, że za kilka tygodni pojawią się przepisy wprowadzające obowiązek wyboru pomiędzy religią a etykę. Ma to zakończyć coraz częstszą dziś sytuację niewybierania przez uczniów niczego i uzyskiwania w ten sposób godziny wolnej.
– To jest w naszym przekonaniu absolutnie niewłaściwe, dlatego chcemy wrócić do tego, co było kilkanaście lat temu w polskiej szkole – czyli jeśli ktoś nie chciał chodzić na religię – bo przecież nie musi, bo religia nie jest i nie będzie obowiązkowa – to będzie chodził na etykę – powiedział minister Czarnek na antenie Polskiego Radia.
Według polityka zmiana nie zostanie jednak wdrożona zbyt szybko; jej pełna implementacja potrwa kilka lat. Jest to oczywiście związane z niewystarczającą obecnie liczbą nauczycieli, którzy mogą wykładać etykę. Brakuje nawet kilkunastu tysięcy takich osób.
Resort poprosił dlatego kilka ośrodków akademickich w całej Polsce o wprowadzenie studiów podyplomowych, które przygotowywać będą nauczycieli do uczenia dzieci etyki. Póki co w grę wchodzą Uniwersytet Szczeciński, Uniwersytet Wrocławski, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie oraz Akademia Ignatianum w Krakowie.
Źródło: tvp.info
Pach