„Każdy ma prawo podejmować rezolucje jakie chce. Warto sobie czasem zadać pytanie, czy to ma sens. W rezolucji nie ma niczego nowego. Martwi mnie, że jest niekompletna i wybiórczo traktuje fakty. Nie ma tam żadnej sensownej ścieżki rozwiązania problemu wokół Trybunału” – mówił w porannym „Kontrwywiadzie” RMF FM, minister ds. europejskich Konrad Szymański.
Jak ocenił minister Szymański „nie my wywołaliśmy konflikt. To PE uznał na pewnym etapie, że chce się włączyć w sprawę wewnętrznego konfliktu w Polsce”. Jego zdaniem Parlament Europejski „ma łatwość w przyjmowaniu takich stanowisk”.
Wesprzyj nas już teraz!
Szymański zauważył, że „z rezolucji nie dowiemy się niczego na temat tego, skąd wziął się problem Trybunału i na temat gotowości większości parlamentarnej do podjęcia kompromisu. My mamy swoje argumenty prawne, które staramy się przedstawiać, ale w rezolucji są one całkowicie przemilczane” – uważa minister.
W jego opinii nie da się z dnia na dzień zastosować rekomendacji Komisji Weneckiej. Jednak jak dodał „to nie są opinie, które podzielamy w 100 proc., ale chcemy się nad nimi pochylić”.
We środę Parlament Europejski przyjął rezolucję na temat sytuacji wokół Trybunału Konstytucyjnego w Polsce. Za przyjęciem głosowało 513 europosłów, 142 było przeciw, a 30 się wstrzymało.
Źródło: RMF FM
luk