– Nie ma mowy o tym, żeby minister Dworczyk ponosił konsekwencje – powiedział we wtorek na antenie TVP1 rzecznik rządu Piotr Müller. Polityk był pytany o ewentualne ukaranie szefa KPRM w związku z wyciekiem mejli z jego prywatnej skrzynki, za którym według rządzących mieli stać rosyjscy hakerzy.
We wtorek rano szef KPRM Michał Dworczyk poinformował w mediach społecznościowych, że zażądał sprostowania od „Gazety Wyborczej” w związku z publikacjami dziennika dotyczącymi cyberataku na jego skrzynkę mailową.
– Ze zgromadzonych przez ABW i SKW informacji, wynika, że doszło do ataku cybernetycznego, przeprowadzonego z terenu Federacji Rosyjskiej – podkreślał polityk.
Wesprzyj nas już teraz!
Sytuację skomentował na antenie TVP1 rzecznik rządu Piotr Müller. Pytany, czy Dworczyk powinien ponieść konsekwencje, odparł, że „strona polska jest ofiarą ataku” i „nie ma mowy o tym, żeby Dworczyk ponosił konsekwencje”.
– Musimy się bronić przed tym, co ze wschodniej części Europy do nas przychodzi. To atak dokonany z Federacji Rosyjskiej – wskazywał.
Odnosząc się do publikacji „Wyborczej” Müller ocenił, iż to, że to medium „przedstawia nieprawdziwe informacje, nie jest zaskoczeniem”. – Będą takie manipulacje się pojawiały, te gazety albo świadomie, albo nieświadomie wpisują się w działania, które nie są pisane w Polsce – dodał.
Źródło: TVP 1
TK