Paweł Szałamacha, minister finansów z ostrożnością podchodzi do obywatelskiego projektu ustawy zakazującej handlu w niedzielę. Minister generalnie popiera ideę, ale wolałby, aby zmiany wprowadzać stopniowo, obserwując jak na niedzielę wolną od handlu zareaguje rynek.
– Na początek najlepiej byłoby wprowadzić zakaz handlu tylko w pierwszą niedzielę miesiąca i obserwować efekty przez dwa lata – powiedział minister finansów Paweł Szałamacha pytany o ocenę obywatelskiego projektu zakazującego handlu w niedziele w większości placówek handlowych. Projekt w piątek złożył w Sejmie Komitet Inicjatywy Ustawodawczej, w skład którego wchodzi NSZZ „Solidarność” oraz organizacje społeczne, katolickie, pracownicze i pracodawców.
Wesprzyj nas już teraz!
Szałamacha o projekcie mówił na antenie TVN24. Jak zaznaczył, są „ważkie argumenty pracownicze” przemawiające za jego wprowadzeniem, ale i gospodarcze – jak grożący spadek obrotów – przeciwko. Stąd też minister chciałby rozwiązanie wprowadzać stopniowo, tak by obserwować efekty i za około dwa lata zdecydować czy zwiększać liczbę wolnych niedziel. Pomysł Szałamachy nie jest oficjalnym stanowiskiem rządu.
Minister był też pytany o obniżenie wieku emerytalnego. Jak powiedział, zamiarem jest aby takie rozwiązanie weszło „pod koniec przyszłego roku, w czwartym kwartale”. We wstępnym projekcie budżetu na 2017 r. zapisano środki na ten cel. Szałamacha zapewnił też, że rząd nie planuje podwyżki podatków, niemniej stawka VAT zostanie utrzymana.
Źródło: wpolityce.pl
MA