Inwigilacja uczestników legalnych zgromadzeń publicznych, podsłuchiwanie dziennikarzy, wsadzenie agenta w środowisko Obrońców Krzyża – to czynności, którymi zajmowały się służby specjalne za rządów PO-PSL. Nic dziwnego, że zabrakło czasu na podjęcie informacji o możliwości dokonania zamachu w Smoleńsku. Informatora odesłano Rosjanom.
Jak podkreślił Mariusz Kamiński, koordynator służb specjalnych, 10 maja 2010 roku do polskiej ambasady w Moskwie zgłosił się człowiek, który chciał przekazać polskim służbom informacje na temat katastrofy samolotu Tu-154M. Informatora zlekceważono. – Osoba ta zadeklarowała chęć przekazania służbom możliwości dotyczących zamachu w Smoleńsku. Kierownictwo wywiadu podjęło decyzję o nieodebraniu tych informacji i przekazaniu tych informacji rosyjskiej FSB – powiedział Kamiński, przedstawiając w Sejmie wyniki audytu rządu PO-PSL.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak mówił, służby specjalne miały sporo innych zajęć. Inwigilowani byli uczestnicy legalnych zgromadzeń publicznych. W 2012 roku służby były zobligowane do podjęcia działań mających pozyskanie wiedzy o uczestnikach marszu „Obudź się Polsko”. W kręgu zainteresowań służb były też wybrane uroczystości patriotyczne. Inwigilowano taż 52 dziennikarzy. Tylko dlatego, że środowiska te prezentowały poglądy inne niż obóz władzy.
Zdaniem koordynatora służb, ABW niewłaściwie podeszło do afery taśmowej. Przede wszystkim nie dokonano analizy treści nagranych rozmów. Po katastrofie w Smoleńsku ABW nie wykonała żadnych działań mających na celu wyjaśnienie przyczyn katastrofy. Za to służba ta za to zajmowała się Obrońcami Krzyża, umieszczając w ich środowisku agenta, albo nielegalnie podsłuchiwała żonę byłego zastępcy szefa CBA.
Nie lepiej było w CBA. Szef tej służby tolerował nagminne przypadki łamania dyscypliny, a bywało, że funkcjonariusze wykonywali czynności pod wpływem alkoholu. Niszczono też materiały z kontroli operacyjnych, mimo że zawierały informacje ważne dla sprawy.
Po audycie PiS zapowiedział złożenie do prokuratury 19 zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy służb specjalnych.
Źródło: wpolityce.pl, tvn24.pl
MA