Pomoc, którą komunikujemy i z której się nie wycofamy, to pomoc świadczona tutaj, na miejscu. W mojej ocenie dzisiejsza rozmowa potwierdziła, że to dobry kierunek naszych działań – zapowiedziała szefowa kancelarii premier Szydło. Minister Beata Kempa podsumowała w ten sposób środowe spotkanie z nuncjuszem apostolskim w Syrii, kardynałem Mario Zenarim. Do rozmowy doszło w libańskiej dolinie Bekaa.
Jak wyjaśniła w wywiadzie dla KAI minister Kempa, przedmiotem dyskusji z kardynałem Zenarim było rozpoznanie kierunków, form i rozmiarów dalszej ewentualnej pomocy udzielanej na Bliskim Wschodzie, a także określenie rodzaju wiążących się z nią potrzeb i ich gradacji.
Wesprzyj nas już teraz!
– Byłam tu na miejscu w Libanie, w dolinie Bekaa, aby jak najlepiej zorientować się w tych potrzebach i porozmawiać o nich z nuncjuszem apostolskim, który przybył na to spotkanie z Syrii – mówiła minister. Podkreśliła też kluczową rolę pomocy udzielanej na miejscu.
– Pomoc, którą komunikujemy i z której się nie wycofamy, to pomoc świadczona tutaj, na miejscu. W mojej ocenie dzisiejsza rozmowa potwierdziła, że to dobry kierunek naszych działań – stwierdziła szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Pani minister nawiązała też do środowego ultimatum unijnego komisarza ds. migracji Dimitrisa Awramopulosa, przynaglającego Polskę, Czechy i Węgry do przyjęcia relokowanych uchodźców.
– Komisja Europejska powinna może bardziej przyjrzeć się temu, co dzieje się na miejscu, nie chcieć na siłę uszczęśliwiać. Sytuacje w Polsce pokazały, że sprowadzone tu osoby natychmiast wyjeżdżały, nie dlatego, że było im tu niedobrze, bo przecież jesteśmy pięknym i bardzo gościnnym i poukładanym w tych kwestiach krajem, ale dlatego, że realia są zupełnie inne – zaznaczyła szefowa kancelarii premier Beaty Szydło. Zauważyła, że Komisja Europejska powinna wykazać większe zainteresowanie ofiarami wojen, rodzinami i potrzebującymi pomocy, którzy pozostają na Bliskim Wschodzie.
– Wśród ponad 4 milionów mieszkańców Libanu prawie 1,5 mln stanowią uchodźcy z Syrii. Komisja Europejska powinna przyjrzeć się temu, w jaki sposób pomagać tu na miejscu, a ta pomoc jest tu naprawdę życzliwie przyjmowana i ona powoduje decyzję o tym, że te osoby pozostają tutaj, oczekując na możliwość powrotu do swoich domów – dodała rozmówczyni KAI.
Spotkanie z kard. Mario Zenarim, nuncjuszem apostolskim w Syrii było głównym celem trwającej od wtorku wizyty w Libanie szefowej KPRM, która zapoznaje się na miejscu z sytuacją syryjskich uchodźców i pomocą, udzielaną im ze strony Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie oraz polskich instytucji. Do spotkania z kard. Zenarim doszło w libańskiej dolinie Bekaa, gdzie znajdują się obozy syryjskich uchodźców.
Źródło: KAI
RoM