Wiceminister Michał Królikowski wraz z Anną Grodzką poszukuje rozwiązania prawnego w kwestii urzędowej zmiany płci. Resortowe konsultacje społeczne odbyły się już w listopadzie i jak stwierdziła Lalka Podobińska – kierująca fundacją Trans-Fuzja – wypadły one korzystnie dla transseksualistów.
W latach 1991–2008 roku polskie sądy prowadziły 245 spraw o stwierdzenie tzw. zmiany płci. Obecnie stosowana procedura urzędowej zmiany płci ma być jednak zbyt długa i zakłada pozwanie rodziców za błędne ustalenie płci dziecka, co budzi wątpliwości. Projekt w tej sprawie przygotował rząd oraz Anna Grodzka.
Wesprzyj nas już teraz!
– Jestem otwarty na dialog, bo obecna procedura korekty płci jest niegodna człowieka. Trzeba doprowadzić do jej zmiany, by pomóc osobom dotkniętym transseksualizmem – mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Michał Królikowski. Zastrzega jednak, że pomysł przedstawiony przez Grodzką, zgodnie z którym korekta płci mogłaby mieć miejsce bez rozwodu między małżonkami, jest niezgodny z konstytucją. Wszyscy są jednak zgodni, że zmianę płci orzekać ma specjalna komisja, a transseksualistom należy wydawać nowy akt urodzenia.
Przebieg konsultacji w ministerstwie sprawiedliwości pochwaliła Lalka Podobińska z fundacji Trans-Fuzja. – Udało się przekonać rząd do kilku naszych postulatów – komentuje.
Źródło: „Rzeczpospolita”
mat