Zdaniem prezydenckiego ministra Krzysztofa Szczerskiego los obecnego przewodniczącego Rady Europejskiej jest już przesądzony. „Słuchając wypowiedzi samego Donalda Tuska, można odnieść wrażenie, iż on już wie, że będzie zwolniony z pracy” – uważa Szczerski.
Szczerski, pytany o bilans prac obecnego szefa Rady Europejskiej, w bardzo krytycznych słowach ocenia dokonania Donalda Tuska. Zdaniem prezydenckiego ministra były polski premier przez dłuższą część pierwszego roku kadencji próbował odnaleźć się na nowym stanowisku i był w cieniu nowego szefa Komisji Europejskiej, który jako bardziej doświadczony był liderem Unii.
Wesprzyj nas już teraz!
– Problemy, które pojawiły się później – Brexit i kryzys uchodźczy – musiały być już rozstrzygane przez liderów państw europejskich, co promowało Radę Europejską, gdzie podejmowało się najważniejsze decyzje. I to też zwróciło większą uwagę na samego Tuska jako przewodniczącego instytucji, w której dokonuje się poważnych decyzji. I zwiększyło jego odpowiedzialność za brak adekwatnej odpowiedzi na kryzys – podkreśla Szczerski.
Z punktu widzenia Polski kadencja Tuska jako szefa RE to czas stracony. „On sam zresztą nadal mówi o naszym regionie jako o peryferiach Europy, z czym ja się głęboko nie zgadzam. Jeśli on sam tak twierdzi, to potem trudno się dziwić, że inni mówią nadal o Polsce jako nowym kraju członkowskim, dalej uważa się, że musimy nadrabiać braki, a kandydaci z Polski na stanowiska unijne nie są uważani za kandydatów pierwszej jakości. Zamiast mówić dobrze o kraju, z którego pochodzi, woli go deprecjonować, tylko dlatego, że jego partia straciła w nim władzę. To takie nieeuropejskie… W znacznej mierze jest to więc kadencja straconej szansy” – wylicza Szczerski w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.
Zaznacza, że los obecnego przewodniczącego RE jest już przesądzony. „Słuchając wypowiedzi samego Donalda Tuska, można odnieść wrażenie, iż on już wie, że będzie zwolniony z pracy. Gdybym miał się zakładać, to kolejnym szefem RE będzie przedstawiciel liberałów. Były lub obecny premier liberał” – wyjaśnia.
Źródło: „Rzeczpospolita”
luk