Jest szansa, że pomysł Komisji Europejskiej na wprowadzenie stałego systemu rozmieszczania uchodźców uruchamianego w sytuacji kryzysowej, nie wypali. Kontrargumenty są słuszne, bo przecież tak dbająca o prawa człowieka Unia Europejska, nie może uruchamiać mechanizmów, które naruszają podstawowe wolności. Czy ktoś je skutecznie wykorzysta?
– Polska nigdy nie zgodzi się na siłową relokację, na przymusowe przesiedlanie ludzi, bo to jest sprzeczne z prawami człowieka – powiedział minister Krzysztof Szczerski. Jak przypomniał, prezydent Andrzej Duda, już wcześniej wyraził przekonanie, że pomoc imigrantom musi opierać się na dwóch zasadach: obowiązku solidarności wobec ludzi, których życie jest zagrożone przez konflikty zbrojne oraz na przestrzeganiu praw człowieka. Fundamentalnymi wartościami są godność i prawo do dobrowolnego osiedlania się w wybranym przez siebie miejscu.
Wesprzyj nas już teraz!
– Nikt w Polsce nie będzie przetrzymywany na siłę. Nigdy Polska nie zgodzi się na to, by dokonywać siłowej relokacji, przymusowego przesiedlania ludzi tylko dlatego, że uznaje się ich za uchodźców (…) Nie będzie w Polsce przymusowych obozów, nie będzie przymusowej relokacji, ludzi przetrzymywanych siłą dlatego, że to jest sprzeczne z prawami człowieka – powiedział prezydencki minister.
Zdaniem Szczerskiego, sztuczne mechanizmy, administracyjne regulacje obarczone karami i środkami przymusu nie rozwiążą problemu humanitarnego. Jak dodał, propozycje zwiększające elementy przymusu działają na korzyść tych w Unii, którzy od Europy się odwracają.
– Mamy poważne problemy w Europie, narastanie eurosceptycyzmu w wielu krajach Europy Zachodniej i to w przededniu dyskusji o Brexicie, wyborów austriackich, ważnych politycznych wyborów w najbliższym czasie. Trzeba bardzo wsłuchiwać się w nastroje społeczne, bo bez tego tworzymy w Europie bańkę eurosceptycyzmu. Ona dziś rośnie – dodał Szczerski.
Źródło: rmf24.pl
MA