Gdyby była większa świadomość zagrożenia ze wschodu, nie doszłoby do wielu tragedii, które później stały się udziałem Europy i świata – ocenił Antoni Macierewicz, minister obrony narodowej. Jak dodał, zagrożenia ze strony Rosji, jak i ze strony międzynarodowego terroryzmu, mają wspólne źródło.
Mówiąc o tragediach minister Macierewicz miał na myśli przede wszystkim agresję na Gruzję, katastrofę smoleńską, zestrzelenie samolotu linii malezyjskich, czy rosyjskiej agresji na Ukrainę, która „trwa po dzień dzisiejszy i zagraża nie tylko integralności terytorialnej Ukrainy, ale samym podstawom ładu prawnego na terenie Europy i na świecie”.
Wesprzyj nas już teraz!
Minister ocenił, że zagrożenia ze strony Rosji, jak i ze strony międzynarodowego terroryzmu, mają wspólne źródło. – Aby sprostać tym wyzwaniom, musimy wspólnie działać tak samo, przykładając wielką wagę do zagrożeń z południa ze względu na szerzący się międzynarodowy terroryzm, którego dzisiejszą reprezentacją jest tak zwane Państwo Islamskie, jak i ze strony Federacji Rosyjskiej, która okupuje i zagraża państwom wolnego świata – mówił.
Zdaniem szefa MON, Polska jest „wielkim beneficjentem decyzji ostatniego szczytu NATO” ale też Polska stara się „współuczestniczyć w tych wysiłkach wszędzie, gdzie wolność, niepodległość i demokracja są zagrożone”. – Zdecydowaliśmy się zaangażować w walkę z zagrożeniem terrorystycznym na Bliskim Wschodzie. Zwiększymy swoje zaangażowanie w to bezpieczeństwo antyterrorystyczne i będziemy obecni we wszystkich miejscach, które będą wymagały bezpieczeństwa naszych sojuszników bądź ich wsparcia” – dodał Macierewicz, który spotkał się z przedstawicielami korpusu dyplomatycznego i zagranicznymi wojskowymi z okazji 18. rocznicy wstąpienia Polski do NATO.
Źródło: rp.pl
MA