Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg zadeklarowała, że rząd Prawa i Sprawiedliwości szykuje się do wypowiedzenia genderowej Konwencji Stambulskiej. To dokument, który rzutem na taśmę przyjęła Platforma Obywatelska w roku 2015, na co zgodził się prezydent Bronisław Komorowski. Konwencja pod pretekstem walki z przemocą wprowadza do krajowego prawodawstwa elementy ideologii LGBT i niechęci wobec wiary oraz rodziny.
O planach rządu minister Maląg poinformowała na antenie Telewizji Trwam. Jak powiedziała, Polska złożyła już zastrzeżenia do Konwencji. – Będziemy pracowali razem z resortem sprawiedliwości i Ministerstwem Spraw Zagranicznych, aby przede wszystkim przygotować ustawę i podjąć stosowne kroki do pewnych zmian, które koniecznie powinny być wprowadzone – powiedziała.
Wesprzyj nas już teraz!
– Przygotowujemy się przede wszystkim do wypowiedzenia, kiedy to zostanie już skonsultowane z Ministerstwem Sprawiedliwości – dodała minister.
– Czekamy na propozycję, która z resortu wypłynie i ten kierunek zostanie przedstawiony na spotkaniu rządu, a następnie ustawa zostanie przekazana do parlamentu – poinformowała Maląg.
O możliwości wypowiedzenia Konwencji Stambulskiej jeszcze przed wyborami prezydenckimi mówił wiceminister sprawiedliwości Marek Romanowski. Co istotne, Konwencji Stambulskiej nie przyjęły inne kraje należące do Grupy Wyszehradzkiej; Słowacja i Węgry sprzeciwiły się ratyfikacji tego genderowego dokumentu kilka miesięcy temu.
16 lipca z obywatelską inicjatywą Tak dla rodziny, nie dla gender wystąpiły Chrześcijański Kongres Społeczny oraz Instytut Ordo Iuris. Inicjatywa polega na podjęciu działań na rzecz wypowiedzenia Konwencji. W obliczu deklaracji minister Maląg i wiceministra Romanowskiego jest szansa, że rząd rzeczywiście zajmie się tą długo odkładaną sprawą.
Źródła: rp.pl, PCh24.pl