Wedle rządowych danych, rosnąca w ostatnich dniach liczba zakażeń może wskazywać na pojawienie się w Polsce piątej fali koronawirusa. To może oznaczać konieczność wprowadzenia kolejnych restrykcji. Czy tak się stanie? Decyzje w tym zakresie mają zapaść jeszcze w tym tygodniu.
Goszczący w RMF FM minister Adam Niedzielski obecne wzrosty zakażeń zakwalifikował jako sygnał ostrzegawczy przed piątą falą koronawirusa. Pytany czy zatem można spodziewać się nowych ograniczeń zaznaczył, że „jeżeli arsenał związany z wyszczepieniem się kończy, to w ręku pozostają restrykcje, obostrzenia”. Decyzje w tym zakresie zapadną najpewniej jeszcze w tym tygodniu. Wśród ograniczeń, na pierwszym miejscu najpewniej pojawią się szkoły oraz ograniczanie działalności gospodarczej, np. działalności w galeriach handlowych
Tu minister nie chciał niczego przesądzać, bo jak mówił, rząd chce uniknąć nauki zdalnej. Ma to związek z ogromnymi szkodami, jakie taki tryb nauki spowodował na psychice dzieci, co niestety dziś wyraźnie widać na dziecięcych oddziałach psychiatrycznych. – Priorytetem jest utrzymanie szkolnictwa stacjonarnego jak najdłużej – mówił minister.
Wesprzyj nas już teraz!
Póki co, najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest powrót dzieciaków do szkoły 10 stycznia. Niemniej wiele zależeć będzie od kształtowania się liczby zakażeń w najbliższych kilku dniach.
Adam Niedzielski mówił też o obowiązku szczepień dla nauczycieli. Minister zdrowia nie krył, że jest za takim rozwiązaniem, ale w tym zakresie odmienny pogląd głosi minister edukacji i nauki. Niedzielski wskazał, że w tym zakresie (mimo wcześniejszych zapowiedzi o wprowadzeniu obowiązku) trwa dyskusja. Na razie obowiązkiem szczepień zostały objęte zawody medyczne, a trwa rozmowa o służbach mundurowych. Trzeci w kolejce w tej debacie są nauczyciele.
Minister Niedzielski pytany o „piątą falę” koronawirusa, związana z wariantem Omikron zauważył, że sytuacja Polski jest nieco inna niż w na Zachodzie, bo szczyt „Delty” w Polsce zbiega się w „piątą falą”. Zatem może mieć tu znaczenie tzw. krótkotrwała odporność. To może spowodować, że nie będziemy tak mocno odczuwać efektów Omikrona.
MA