Jednym sposobem na to, by zachować pokój jest przygotowanie się do wojny i wzmacnianie swojego państwa – ostrzegł minister obrony Australii Peter Dutton, cytowany w poniedziałek przez portal News.com. Dodał, że największe zagrożenie dla pokoju stanowią Chiny i Rosja.
„Musimy być realistami, ludzie tacy jak Hitler i inni nie są tylko wytworem naszej wyobraźni, nie jest też tak, że oni odeszli już do historii (…) teraz mamy do czynienia z prezydentem Putinem, osobą, która chce zabijać kobiety i dzieci. To dzieje się w 2022 roku” – powiedział Dutton w telewizyjnym wywiadzie cytowanym przez portal.
Australijski minister obrony dodał, że Chiny kroczą „bardzo przemyślaną ścieżką”, a jedynym sposobem na zachowanie pokoju jest „przygotowanie się do wojny i wzmacnianie państwa”.
Wesprzyj nas już teraz!
„Żyjemy w czasach bardzo podobnych do lat 30. XX wieku, myślę, że wtedy było wielu ludzi, którzy później żałowali, że nie zabierali głosu znacznie wcześniej” – odpowiedział Dutton na uwagę prowadzącego, zarzucającego mu nazbyt „prowokacyjny” język.
W innym wywiadzie australijski minister obrony ostrzegł, że Chiny mogą przeprowadzić atak z użyciem broni chemicznej na jednego z sojuszników Australii – przypomina News.com. „Musimy być przygotowani na to, co jeszcze rok temu było niewyobrażalne” – podkreślił Dutton.
Tłem wypowiedzi australijskiego ministra jest podpisanie przez położone na południowo-wschodniej Oceanii Wyspy Salomona paktu bezpieczeństwa z Chinami. USA oraz Australia obawiają się wzrostu wpływów ChRL w regionie oraz budowy na Wyspach Salomona bazy chińskiego wojska, co – według australijskiego premiera Scotta Morrisona – byłoby „przekroczeniem czerwonej linii”.
W Australii toczy się też kampania wyborcza przed zaplanowanymi na 21 maja wyborami parlamentarnymi.
PAP