Ukraina już teraz pełni rolę wschodniej flanki NATO broniąc „demokratycznej i cywilizowanej Europy przed barbarzyńską Rosją”; Kijów oczekuje, że szczyt NATO w Wilnie wyjaśni perspektywy członkostwa – powiedział minister obrony Ołeksij Reznikow.
„Już osiągnęliśmy znaczące wyniki w walce przeciwko Rosji dzięki naszej współpracy z krajami członkowskimi Sojuszu. Już zgromadziliśmy niezwykle różnorodny arsenał broni i sprzętu. Zbudowaliśmy trasy logistyczne z państw NATO do naszego kraju i są to bardzo skomplikowane szlaki logistyczne. Zorganizowaliśmy programy szkoleń w krajach NATO. Będziemy wzmacniać taką współpracę również w przyszłości” – powiedział Reznikow w opublikowanym w czwartek wywiadzie dla ukraińskiej redakcji Głosu Ameryki.
Dodał następnie, że obrona Europy nie jest „pojęciem abstrakcyjnym” dla Ukrainy. „Teraz cały kraj oczekuje jasności w kwestii, kiedy i jak zostaniemy pełnoprawnym członkiem Sojuszu” – podkreślił.
Wesprzyj nas już teraz!
Reznikow zaznaczył, że celem Kijowa jest „wykonanie wszystkiego, co leży w kompetencjach ministerstwa obrony i armii” i rozwiązanie kwestii praktycznych „w takim stopniu, aby w Wilnie powstała jak największa przestrzeń do podjęcia niezbędnych decyzji politycznych na szczeblu szefów państw”.
Reznikow w czwartek weźmie udział w posiedzeniu komisji NATO-Ukraina na szczeblu ministrów obrony. Odbędzie się ono w Brukseli, po spotkaniu Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy, znanej również jako grupa Ramstein. Szczyt NATO odbędzie się w Wilnie w dniach 11-12 lipca.
PAP
„Ukraina nie będzie mogła przystąpić do Sojuszu”. Szef NATO o przyszłości Kijowa w czasie wojny