Największym wyzwaniem jest odwrócenie negatywnych trendów w polityce demograficznej; jesteśmy społeczeństwem starzejącym się, mówiła w rozmowie z Polską Agencją Prasową minister rodziny i polityk społecznej Marlena Maląg. Polityk przekonywała, że programy socjalne rządu Prawa i Sprawiedliwości przyczyniły się znacznie do poprawy bytu polskich rodzin… oczekiwanego wzrostu dzietności jednak jak nie było, tak nie ma.
– Na pewno największym wyzwaniem jest odwrócenie negatywnych trendów w polityce demograficznej; jesteśmy społeczeństwem starzejącym się, widzimy, że nie mamy zastępowalności pokoleń – zaznaczyła szef resortu.
Jak wyjaśniała Maląg, czasem załamania się dzietności Polaków był okres zmiany ustrojowej. – Oczywiście, tutaj historycznie należałoby się odnieść do (…) dzikiej prywatyzacji, kiedy było gigantyczne bezrobocie, kiedy młodzi ludzie nie mieli zagwarantowanego bezpieczeństwa, a więc nie podejmowano decyzji o założeniu rodziny – uważa minister rodziny i polityki społecznej.
Wesprzyj nas już teraz!
Odwrócenie utrzymującej się niechęci do zakładania większych rodzin ma kluczowe znaczenie dla sytuacji państwa, zauważała polityk, deklarując, że i dla niej to priorytetowa kwestia. Skuteczną poprawę polskiej demografii zagwarantować mogą jej zdaniem programy socjalne „a więc wdrażanie, krok po kroku, tego, co mamy zaplanowane w Strategii Demograficznej”.
– Patrząc na politykę społeczną w perspektywie długofalowej, to, co rozpoczęliśmy, jako rząd PiS i Zjednoczonej Prawicy, to kontynuacja polityki „godnościowej”, a więc zmiana sytuacji polskich rodzin, rodzin z dziećmi i seniorów, bo patrzymy na tę politykę kompleksowo – stwierdziła minister. Według niej programy te znacząco przyczyniły się do poprawy sytuacji finansowej rodzin.
Minister dodała, że dla jej resortu „najważniejszym kierunkiem działań jest konsekwentna, stabilna polityka prorodzinna, aby młodzi ludzie mogli wiedzieć, na co mogą liczyć od państwa”.
Mimo wielu programów pro- demograficznych, za rządów Prawa i Sprawiedliwości dzietność nie wzrosła w wystarczający, a nawet w znaczny sposób. W 2021 roku w Polsce na każda kobietę przypadało 1, 42 dziecka – to najniższy wynik od czasu II Wojny Światowej.
(PAP)/ oprac. FA
10 powodów, dla których musisz powiedzieć „NIE” dla in vitro!
W obliczu demograficznej klęski. Niska dzietność ogromnym zagrożeniem dla dobrobytu Polaków
