Jan Vincent Rostowski, znany z kreatywnej księgowości minister finansów, któremu przeszkadzał zegar długu publicznego i zwracał się do Leszka Balcerowicza o jego usunięcie, zasugerował, by Europejski Bank Centralny ogłosił, że w przypadku wyjścia Grecji ze strefy będzie gotów skupować każdą ilość obligacji pozostałych państw strefy euro przez określony czas.
W wywiadzie dla gazety „Financial Times” Rostowski stwierdził: „Tylko Europejski Bank Centralny może zapewnić właściwą zaporę przeciwogniową dla zapobieżenia rozlania się greckiego kryzysu na inne kraje w razie wystąpienia Grecji ze strefy euro”.
Wesprzyj nas już teraz!
Minister zauważył również, że w sierpniu zeszłego roku, gdy Jean-Claude Trichet, były prezes EBC przeprowadzał podobną akcję, wysuwał argumenty, iż działanie takie jest usprawiedliwione, mimo tego, że sytuacja nie pozwalała na użycie standardowych instrumentów polityki pieniężnej, za której ustalanie EBC jest odpowiedzialny.
Rostowski, zaznaczając, że wypowiada się również w imieniu Polski i polskiego rządu podkreślił, że pomimo tego, że proponowane przez niego działanie EBC jest przeciw unijnym traktatom, jest uzasadnione w przypadku, gdy ma miejsce okoliczność, która owymi traktatami nie została przewidziana, czyli opuszczenie strefy euro przez jej członka. Artykuł 106 traktatu z Maastricht zakazuje bowiem Europejskiemu Bankowi Centralnemu finansowania długu publicznego.
Propozycja nowego obszaru działalności EBC miałaby być ograniczona do sytuacji, gdy któreś z państw strefy euro opuszczałoby ją. Nie byłaby to zatem powszechna praktyka. Ponadto, zwiększeniu miałaby ulec dyscyplina fiskalna państw strefy euro, z tej prostej rzekomo przyczyny, że złagodzone zostałyby skutki wyjścia ze strefy euro państw w niej pozostających oraz zwiększyłoby się prawdopodobieństwo, że eurostrefę opuszczą państwa „nieodpowiedzialne”. Zostałyby w niej zatem tylko państwa o stabilnych systemach finansowych.
Tyle, że skutki takiego rozwiązania będą odwrotne do zamierzonych celów. Dyscyplina finansowa ulegnie rozluźnieniu. Pod pojęciem „skupu każdej ilości obligacji” kryje się tak naprawdę emisja dodatkowego, pustego pieniądza. Dodatkowe koło ratunkowe rzucane przez EBC tonącym w długach państwom żadną miarą nie skłoni ich do zaciśnięcia pasa, będzie też sygnałem na przyszłość, że gdyby się waliło, EBC pomoże.
Tomasz Tokarski
Źródło: www.forsal.pl