Minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiada bezwzględność służb nakładających kary za brak maski. – Każda osoba bez maseczki, która nie będzie posiadała dokumentu, będzie z całą surowością karana – powiedział Niedzielski.
Jak poinformował dziś polityk na konferencji prasowej, prawnicy policji i resortu zdrowia przez tydzień opracowywali takie obostrzenia, by były łatwe do egzekwowania. Od teraz zwalniać z obowiązku noszenia masek tam, gdzie taki obowiązek istnieje, będzie jedynie zaświadczenie od lekarza lub dokument potwierdzający niepełnosprawność.
Wesprzyj nas już teraz!
Przypomnijmy, że w strefach żółtych i czerwonych wprowadzono od najbliższej soboty niemający żadnego uzasadnienia merytorycznego nakaz noszenia masek na wolnym powietrzu. To oznacza, że w takich strefach trzeba mieć maskę nawet wówczas, gdy będziemy szli całkowicie pustą ulicą. Przepisy gwałcą racjonalność, ale minister – jak widać – chce je egzekwować mimo tego. To bolesne dla każdego Polaka, który – jako człowiek myślący – ceni sobie wolność. Niestety, w tej kwestii władze realizują politykę właściwą raczej kulturom o mentalności stadno-niewolniczej, a nie kulturze łacińskiej.
Do słów ministra Niedzielskiego na łamach portalu wPolityce.pl odniósł się Maciej Pawlicki, reżyser i publicysta, który od miesięcy wskazuje w licznych artykułach i wywiadach na absurdalność polityki sanitarnej rządu.
Jak napisał Pawlicki, zgodnie z ustawą z 5 grudnia 2008 o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi są jedynie dwie kategorie osób, które można zmuszać do noszenia maseczek. To osoby chore oraz podejrzane o zachorowanie. To, że rząd wprowadził rozporządzenia, niczego tu nie zmienia, bo – pisze Pawlicki – ustawa jest przecież aktem prawnym wyższym. Rozporządzenia mogą jedynie precyzować ustawy, w dodatku – jedynie w zakresie delegacji ustawowej.
„Z Ustawy jednoznacznie wynika, że „środki profilaktyczne”, a do takich należy (także w w/w rozporządzeniu) obowiązek zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej, można wprowadzić wyłącznie względem osób chorych i podejrzanych o zachorowanie. Wprowadzanie ich wobec osób nie spełniających opisanych w Ustawie warunków osoby chorej lub podejrzanej o zachorowanie – jest sprzeczne z Ustawą. Nie ma mocy prawnej” – wskazuje Pawlicki.
Publicysta poprosił też ministra Niedzielskiego o to, by ten wskazał przepis, za którego łamanie chce surowo karać obywateli. Takiego przepisu bowiem, dowodzi, po prostu nie ma.
Źródło: wpolityce.pl, interia.pl
Pach