21 września 2017

Personel szpitala w Białogardzie działał zgodnie z procedurami opartymi na aktualnej wiedzy medycznej, na rzecz bezpieczeństwa dziecka, którego życie mogło być zagrożone – powiedział w środę na antenie Polsat News Konstanty Radziwiłł, minister zdrowia odnosząc się do sprawy noworodka, którego rodzice nie zgodzili się na zabiegi pielęgnacyjne i medyczne.

 

Radziwiłł podkreślił, że kontrola w szpitalu w Białogardzie nadal trwa, ale z dotychczas uzyskanych informacji wynika, że personel szpitala postępował „zgodnie ze standardami medycznymi i wiedzą naukową”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Z tego, co się dowiedziałem, choć kontrola jeszcze trwa, to rodzice odmówili wykonywania w zasadzie wszystkich czynności pielęgnacyjnych, diagnostycznych i leczniczych u wcześniaka z niską wagą urodzeniową, a to jest sytuacja zupełnie niedopuszczalna, która potencjalnie musi być postrzegana jako zagrożenie dla życia i zdrowia dziecka – powiedział Radziwiłł.

 

Minister wskazał, że najbardziej podnoszona w całej tej sprawie odmowa szczepień to najmniej istotny element. – Rodzice nie życzyli sobie, by z tym dzieckiem robić cokolwiek, a wydaje się, że to jest przekroczenie jakiejś granicy – stwierdził. Dodał, że rodzice odmówili m.in. podania dziecku witaminy K, obowiązkowego leku dla wcześniaków zapobiegającego krwawieniom wewnętrznym.

 

Minister zdrowia powiedział również, że cała sytuacja mocno nadszarpnęła zaufanie pacjentów do personelu medycznego, co zdaniem Radziwiłła jest „sprawą fundamentalną”. – Stało się coś niepokojącego. (…) Jest też splot wielu rzeczy, które były sygnalizowane w tym przypadku, a które nie są zgodne z prawdą. (…) Posługiwanie się całkowitym brakiem zaufania albo niby-wiedzą jest poważnym błędem, który zagraża samym pacjentom – podkreślił minister zdrowia. Dodał, że „personel medyczny ma obowiązek informowania, a rodzice – w granicach rozsądku i bezpieczeństwa dziecka – mają prawo odmowy różnych rzeczy”.

 

Na koniec Radziwiłł przyznał, że lekarz miał wszelkie podstawy ku temu, aby zwrócić się do sądu o uznanie, że pewne czynności medyczne mogą być wykonane wbrew rodzicom. – Nie doszło do pozbawienia praw, tylko do zawieszenia prawa rodziców do wyrażania zgody na niektóre zabiegi, potrzebne dla ratowania zdrowia i życia dziecka – zakończył.

 

 

Źródło: gość.pl

TK

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 298 795 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram