24 lipca 2025

„Ministra” ds. równości Katarzyna Kotula odwołana. Homo-aktywiści w rozpaczy

(fot. PAP/Pawe³ Supernak)

„To jednoznaczny sygnał: równość nie jest już priorytetem tego rządu” – lamentuje organizacja LGBT+ Kampania Przeciw Homofobii, komentując informację o odwołaniu minister ds. równości Katarzyny Kotuli, oraz całkowitej likwidacji stanowiska.

W środę odbyła się długo zapowiadana rekonstrukcja rządu koalicyjnego. Wśród 21 ministerstw zabrakło miejsca dla ministerstwa ds. równości, tym skończyła się misja Katarzyny Kotuli. W roli minister, Kotula przewodniczyła pracom nad ustawą o związkach partnerskich, a także działała na rzecz wprowadzenia kagańca poprawności politycznej, w postaci tzw. ustawy o mowie nienawiści, rozszerzającej kodeks karny o „przestępstwa z nienawiści” ze względu na płeć i orientację seksualną.

Decyzję skomentowała jedna z najbardziej znanych organizacji LGBT+ w Polsce, Kampania przeciw Homofobii.

Wesprzyj nas już teraz!

„Nie ma już Ministry ds. Równości. Pierwszy taki urząd przechodzi do historii. W dzisiejszej rekonstrukcji rządu Donald Tusk nie tylko odwołał Katarzynę Kotulę, ale też całkowicie zlikwidował stanowisko Ministra_y (org.) ds. Równości. To jednoznaczny sygnał: równość nie jest już priorytetem tego rządu. A dla osób LGBT+, osób z niepełnosprawnościami, kobiet, mniejszości narodowych i religijnych – to po prostu zniknięcie z agendy władzy” – skarżą się homo-aktywiści.

Do wątpliwego „dorobku” minister Kotuli zaliczyć należy takie osiągnięcia jak zatańczenie w korytarzu Sejmu „przeciw przemocy wobec kobiet” oraz przekonywanie, że legalizacja związków partnerskich jest tak samo ważna jak rozwój potencjału militarnego. Walkę o równouprawnienie rozpoczęła zaś od apeli o większą ilość misek ustępowych w damskich toaletach. 

Ale minister ds. równości ma na swoim koncie dużo poważniejsze przedsięwzięcia.  O lewicowej parlamentarzystce zrobiło się głośno, gdy z mównicy sejmowej zareklamowała aborcję „zrób-to-sam” za pomocą pigułki poronnej. 

W ostatnim czasie domagała się m.in. zakazu protestów organizacji pro-life pod klinikami aborcyjnymi, zwłaszcza przed placówką „Abo-TAK” w Warszawie, gdzie można było otrzymać pigułki wczesnoporonne. Katrzyna Kotula doniosła również na księdza za wpisy na Facebooku. Spośród setek internautów publikujących grafikę porównującą Strajki Kobiet do Hitlerjugend, polityk zdecydowała się pozwać tylko kapłana. Sąd Okręgowy w Lublinie umorzył sprawę.

Katarzyna Kotula ma na swoim koncie również aferę związaną z wykształceniem. Na stronie Sejmu podano informację, że minister miała ukończyć filologię angielską na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu i mieć tytuł magistra. Jak się okazało, pracy magisterskiej nie złożyła, ma wykształcenie wyższe, ale licencjackie uzyskane na szczecińskiej uczelni Collegium Balticum. Katarzyna Kotula przepraszała i tłumaczyła, że to nieporozumienie, a informacje na sejmowej stronie zostały zmienione.

Źródło: własne PCh24.pl / rp.pl / Facebook.com

PR

Katarzyna Kotula. Kim jest aborcjonistyczna „ministra” ds. równości?

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Zatrzymaj ideologiczną rewolucję. Twoje wsparcie to głos za Polską chrześcijańską!

mamy: 237 015 zł cel: 500 000 zł
47%
wybierz kwotę:
Wspieram