Prezydent Francji François Hollande zamierza sam podjąć decyzję w sprawie przekazania Rosji Mistrala – jednego z dwóch statków wojennych, które mają być przekazane na mocy traktatu z roku 2011. Prezydent oświadczył, że podejmuje decyzje „poza wszelką presją”. Rosja chce odszkodowania za zwłokę – Francja zdecydowanie odmawia. Równocześnie fala krytyki przeszła przez francuskich parlament.
Statki, które Francja sprzedała Rosji są przyczyną rosnącej kontrowersji. Na skutek protestu państw Unii Europejskiej i USA transakcja została wstrzymana z powodu pozostawania wojsk rosyjskich na Ukrainie. W zeszłym tygodniu rosyjska gazeta „Nowosti” napisała, że Putin będzie żądał odszkodowania od Francuzów za zwłokę w dostarczeniu pierwszego statku. Strona francuska twierdzi, że nie ma mowy o odszkodowaniu, skoro nie przywiduje go podpisany kontrakt.
Wesprzyj nas już teraz!
Za dostawą Mistrali opowiada się szereg francuskich polityków, od prawicy do lewicy. Chce tego Nicolas Sarkozy, były prezydent i przyszły kandydat na najwyższy urząd w państwie w wyborach 2017 roku. To za jego rządów podpisano kontrakty na budowę dla Rosji dwóch helikopterowców wartych 1, 2 miliarda euro. Sarkozy twierdzi, że Francja „powinna uszanować swoje słowo i dostarczyć Mistrale, by w ten sposób wymazać swoje żałosne zachowanie”. Popiera go jego partyjny rywal, były premier, François Fillon. Jego zdaniem Hollande i tak będzie musiał dostarczyć okręty, ponieważ budżet wojskowy Francji bazuje na sprzedaży broni.
Fillon skrytykował też twardą politykę Unii Europejskiej w stosunku do Rosji, która jego zdaniem umacnia jedynie pozycję Putina wewnątrz kraju, czyniąc go rodzajem herosa oporu w stosunku do Zachodu. Europejczycy powinni przyjąć wspólną politykę, bez Amerykanów, ukazać dowód zdecydowania i rozmawiać z Putinem na witalne dla niego tematy, jak chociażby energia – uważa polityk.
Chodzi o słowo dane przez Francję – tak komentuje sprawę Maria le Pen, przewodnicząca Frontu Narodowego, dla której obowiązek dostarczenia Mistrali jest rzeczą oczywistą. Podobne głosy słychać na lewicy. François Hollande ośmiesza Francję uniemożliwiając dostarczenie Mistrali – twierdzi Jean-Luc Mélenchon, współprzewodniczący Partii Lewicy.
Za kontynuowaniem budowy okrętów dla Rosji opowiadają się też związki zawodowe stoczni Saint-Nazaire, wskazując, że daje to pracę 660 ludziom i 2 tysiącom kooperantów. W takiej sytuacji podjęcie decyzji przez François Hollande nie będzie rzeczą łatwą.
FLC