Zapowiadanej fali powrotów Polaków z emigracyjnej tułaczki nie widać. W tym roku Polskę opuściło w celach zarobkowych 15,4 tys. osób więcej, niż do niej wróciło. Choć emigracja nie cieszy się już takim zainteresowaniem jak dziesięć lat temu, to nadal Polacy chętnie opuszczają swój ojczysty kraj.
Podobne trendy utrzymują się w nowych państwach UE: na Litwie i Łotwie, w Rumunii i Bułgarii. – Zapowiedzi z początku roku, że kryzys skłoni większość Polaków do powrotów, się nie sprawdziły – powiedziała „Rzeczpospolitej” prof. Elżbieta Adamowicz, dyrektor Instytutu Rozwoju Gospodarczego SGH. Z kolei Wiesław Łagodziński, rzecznik Głównego Urzędu Statystycznego, twierdzi: – 15 tys. osób to nie tak dużo. Fakt, tendencja wyjazdowa się utrzymuje, ale to głównie ruch wahadłowy. Według GUS za granicą przebywa 2,2 mln Polaków, którzy wybierają obecnie przede wszystkim Belgię, Holandię i tradycyjnie Wielką Brytanię. Polscy pracownicy mają ponoć opinię sumiennych i pracowitych.
Wesprzyj nas już teraz!
W Niemczech w 2008 r. imigranci stanowili aż 8,8 proc. społeczeństwa. Wśród nich było 413 tys. Polaków. Coraz częściej za granicę wyjeżdżają ludzie młodzi, niekoniecznie w celach podreperowania budżetu, ale z perspektywą osiedlenia się tam na stałe. Wielu Polaków przebywających za granicą przyzwyczaiło się do tamtejszej polityki prorodzinnej. – Na miejsce w przedszkolu praktycznie nie ma szans, a na opiekunkę musiałabym wydać połowę polskiej pensji – powiedziała jedna z polskich emigrantek. – Gdy urodziłam dziecko, dostaliśmy wszystko – od ciuszków po fotelik samochodowy – dodaje.
Choć Polacy masowo tracą pracę w Wielkiej Brytanii i tak wolą tam pozostać z powodu znacznej pomocy socjalnej, przejawiającej się m.in. w wypłacaniu solidnych zasiłków dla bezrobotnych.
Źródło: „Rzeczpospolita”
KRaj