Kryzysy finansowe i niepewna przyszłość – wedle uczonych – sprawiły, że obecnie młodzi Niemcy nie są tak rewolucyjni jak niegdyś byli ich rodzice. Zdecydowana większość nastolatków podziela podobne wartości, sytuując się tym samym w tzw. mainstreamie. Obecne pokolenie na tle poprzedniej generacji wyróżnia się „niezwykłą tolerancją”.
„Obecnie większość młodych ludzi w wieku od 14 do 17 lat chce być jak wszyscy inni” – napisali w sprawozdaniu twórcy badań Sinus-Instituts, określającego wartości młodzieży niemieckiej.
Wesprzyj nas już teraz!
Podkreślono, że obraz tej młodzieży zasadniczo odbiega od tradycyjnego już wizerunku buntowniczych młodych Niemców z minionych dekad, którzy mieli tendencję do tworzenia odrębnych subkultur. Subkultury np. hipisów czy punków miały istotny wpływ na ukształtowanie się krajobrazu społecznego i politycznego za naszą zachodnią granicą. Teraz jednak subkultury prawie nie istnieją.
Naukowcy niemieccy zasugerowali, że czynniki zewnętrzne, takie jak zmagania gospodarcze, ataki terrorystyczne i coraz bardziej niepewne sytuacja w zglobalizowanym świecie – uformowały młodych w jednolitą masę.
– To jest niebuntownicze pokolenie, którego najwyższym celem jest odpowiednie zsocjalizowanie – tłumaczy Klaus Hurrelmann, ostrzegając przed społeczeństwem „konformistów ze strachu”. Ci młodzi ludzie nie odczuwają potrzeby odróżnienia się od innych nastolatków poprzez chociażby noszenie innych ubrań, słuchanie różnej muzyki.
– Mamy pierwszą generację rodziców i dzieci słuchających tej samej muzyki, matek i córek czytających te same blogi modowe – zauważył Marc Calmbach, który prowadził badanie.
Uczeni pośród niemal jednolitej masy młodzieży niemieckiej wydzielili cztery nieznacznie różniące się grupy: „konserwatystów”, „pragmatyków”, „zielonych” i „hedonistów”. Dodali jednak, że różnice między nimi są minimalne i tak naprawdę łączą ich wspólne wartości.
Podobny efekt obserwowano wśród młodych ludzi tuż po II wojnie światowej. Dopiero w 1968 r. pojawiło się zbuntowane pokolenie, które „rzuciło wyzwanie konserwatywnemu porządkowi społecznemu”.
Calmbach przyznał, że był zaskoczony odpowiedziami młodych ludzi na temat podstawowych wartości, które spajają społeczeństwo. Nastolatkowie niemieccy ogromną wagę przywiązują do wolności i praworządności, a także ochrony środowiska i świadomej konsumpcji.
Nawet w wywiadach przeprowadzonych u szczytu kryzysu uchodźców w 2015 r. w Niemczech, młodzież z różnych środowisk społecznych zgodziła się, że należy unikać „przemocy”, „ksenofobii” i „nietolerancji religijnej.” Znaczna większość przyznała również, że przyjmowanie uchodźców było słuszną decyzją rządzących.
W przeciwieństwie do wcześniejszych kohort nastolatków, którzy buntowali się i przeciwstawiali się rodzicom, spędzając sporo czasu na oglądaniu filmów lub grając w gry video w swoich pokojach, dzisiaj oba światy dorosłych i dzieci przenikają się. Rodzice są w kontakcie z dziećmi za pośrednictwem sieci. Zamieszczają w tzw. mediach społecznościowych zdjęcia i komentarze.
Co jednak ciekawe, młodzi Niemcy odczuwają potrzebę oderwania się od „pędzącego świata technologii”. Coraz więcej z nich czerpie przyjemność z gotowania czy ogrodnictwa.
Badanie Sinus jest przeprowadzane co cztery lata i ma na celu zrozumienie sposobu życia niemieckich nastolatków. Naukowcy prosili młodych o wypełnienie ankiet. Badanie prowadzono w okresie od lipca do października 2015 r. Choć nie jest to próbka reprezentatywna statystycznie, naukowcy podkreślili, że pogłębione wywiady pozwalają im lepiej przyjrzeć się, jakimi wartościami kieruje się młodzież.
Źródło: thelocal.de
AS