25 stycznia 2016

Młodzi zdominowali Marsz dla Życia w Waszyngtonie. Dzięki internetowi rośnie pokolenie pro-life?

22 stycznia – pomimo groźby zamieci i ostrzeżeń władz – dziesiątki tysięcy obrońców życia zebrało się w Waszyngtonie na 43. Marszu dla Życia. Tłumy, głównie młodych ludzi, ruszyły spod National Mall na Kapitol, by zamanifestować swoje przywiązanie do wartości pro life i domagać się od władz zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej.


Władze miasta zasugerowały organizatorom, by ze względów bezpieczeństwa w związku z przewidywaną zamiecią śnieżną, imprezę odwołać. Organizatorzy tego jednak nie zrobili, chociaż z powodu ogłoszenia zagrożenia, na marsz przybyło nieco mniej osób niż w ub. roku.

Wesprzyj nas już teraz!

Zamieci nie przestraszyli się przedstawiciele blisko stu klubów pro life z uczelni wyższych, duchowni, działacze pro life i sympatycy ruchu z całego kraju. Nie mogli dotrzeć na marsz mieszkańcy Filadelfii i Nowego Jorku z powodu odwołania kursów autobusów, ze względu na niesprzyjającą aurę.

Jeszcze przed marszem, gazeta „The Washington Times” zwróciła uwagę na fakt, iż w ciągu ostatnich kilku lat wyraźnie wzrosła liczba młodych uczestników poniżej 35 roku życia. „Pokolenie to – jak napisano – chociaż może być bardziej liberalne niż ich rodzice w kwestiach społecznych, takich jak np. małżeństwa gejów, nie jest liberalne jeśli chodzi o aborcję.”

Gazeta napisała, że młodzi ludzie wychowani w świecie nowych technologii informatycznych przekonali się, że dzieci poczęte nie są „jakimś zlepkiem komórek” lecz żywym organizmem z bardzo wcześnie bijącym sercem. Zdjęcia USG to potwierdzają.

Nie jest przypadkiem, że niektórzy z najbardziej widocznych liderów ruchu pro-life mają mniej niż 35 lat, np. szef Centrum Medical Progress David Daleiden ma 26 lat, podobnie jak jego rówieśniczka Lila Rose. Grupa Daleidena opublikowała latem ub. roku szereg filmów kompromitujących Planned Parenthood.

Była szefowa organizacji proaborcyjnej NARAL Pro-Choice America, Nancy Keenan w 2013 r. ubolewała na łamach „The Washington Post”, że jest zaniepokojona „luką” pokoleniową pośród zwolenniczek aborcji. Dominują kobiety starsze i w średnim wieku. Brakuje młodych działaczek.

W 2010 roku w wywiadzie dla „Newsweeka” Keenan wyraziła zaskoczenie  – notabene z i tak grubo niedoszacowanej – liczby 400 tys. młodych uczestników Marszu dla Życia w Waszyngtonie. Mówiła: – Pomyślałam: Mój Boże! Oni są tacy młodzi i tak wielu z nich sprzeciwia się aborcji.


W marszu wzięła udział także ponad stu-osobowa delegacja Amerykańskiego Stowarzyszenia Obrony Tradycji Rodziny i Własności (TFP), niosąc liczne banery i charakterystyczne czerwone sztandary TFP. Obecna była orkiestra TFP. Marsz dla Życia w Waszyngtonie jest ważnym aktem zadośćuczynienia za grzech aborcji.

 


Źródło: lifesitenews.com., tfp.org., washingtontomes.com., AS.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 031 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram