Unia Europejska powinna zmniejszyć fundusze dla krajów Europy Wschodniej sprzeciwiających się przyjęciu imigrantów – stwierdził w środę premier Włoch Matteo Renzi.
Włoskie MSW podało, że w tej chwili na terytorium Italii przebywa co najmniej 160 tys. azylantów spośród 460 tys. imigrantów, którzy zaczęli napływać z Afryki Północnej w roku 2014. Spośród 39,6 tys. uchodźców, którzy mieli zostać przeniesieni z Włoch do innych państw UE w ramach planu kwotowego, do tej pory przesiedlono 1,3 tys. osób – poinformowała Komisja Europejska.
Wesprzyj nas już teraz!
Przedstawiając priorytety włoskiego rządu na kolejny szczyt UE, jaki odbędzie się w dniach 20-21 października w Brukseli, Renzi powiedział w parlamencie, że „konieczne jest, by Włochy były promotorem twardej polityki wobec tych krajów, które otrzymały dużo pieniędzy z tytułu przynależności do unijnego bloku na ożywienie swojego terytorium, a które się uchylają od zobowiązań dotyczących relokacji imigrantów”.
Renzi uważa, że Polska, Węgry i inne kraje byłego bloku sowieckiego pochłaniają zbyt dużo środków z unijnego budżetu wynoszącego bilion euro. – Pozytywne aspekty przynależności do UE muszą być zrównoważone przez obowiązki, które wynikają z członkostwa – mówił.
Spośród 66,4 tys. uchodźców przewidzianych przez KE do relokacji z Grecji, do tej pory przeniesiono jedynie 4,6 tys. Zarówno Włochy, jak i Grecja znajdują się w pierwszej piątce państw, w których najwięcej imigrantów poprosiło o azyl.
Premier Renzi nie szczędził także słów krytyki pod adresem władz UE z powodu braku zdecydowanej odpowiedzi zarówno na kryzys imigracyjny, jak i Brexit. Wezwał szefostwo UE do wymyślenia bardziej ambitnego planu ożywania UE w związku z planowanym opuszczeniem jej struktur przez Wielką Brytanię. Narzekał też, że szczyt w Bratysławie „nie przyniósł ambitnego i ważnego programu”, a jedynie „banalny dokument z listą obietnic, które nie są w stanie sprostać wyzwaniu stworzonemu przez wyjście Wielkiej Brytanii”.
Źródło: euractoiv.com
AS