Nawet rok więzienia będzie groził osobom modlącym się pod hiszpańskimi tzw. klinikami aborcyjnymi. W czwartek tego typu rozwiązanie zostało przegłosowane przez Kongres Deputowanych – niższą izbę parlamentu Hiszpanii. Jedynymi parlamentarzystami, którzy sprzeciwili się zmianom w prawie byli reprezentanci centroprawicowej Partii Ludowej (PP) oraz konserwatywnej Vox. Wszyscy pozostali deputowani zagłosowali „ZA” karaniem modlących się.
Inicjatorem karania za udział w pikietach i modlitwach przed tzw. klinikami aborcyjnymi byli politycy rządzących w Hiszpanii neokomunistów, nazywanych dla niepoznaki socjalistami (PSOE) premiera Pedro Sancheza. Nowe prawo oznacza, że udział w pikietach i modlitwach pod klinikami aborcyjnymi będzie traktowany jako „czyn mający wpłynąć na zmianę decyzji kobiet udających się na zabieg przerwania ciąży i szkodzeniu ich wolności”.
Hiszpańskie sądy będą mogły karać członków ruchów pro-life gromadzących się pod klinikami aborcyjnymi pozbawieniem wolności na trzy do 12 miesięcy. Kara ta będzie mogła zostać zamieniona na 31-80 dni prac społecznych.
Wesprzyj nas już teraz!
Przyjęte zmiany przewidują również możliwość orzeczenia wobec członków organizacji obrońców życia zakaz wstępu do określonych miejsc publicznych przez pół roku do trzech lat.
Oprac. TK /PAP
TK