Molestowanie seksualne, nadużycia seksualne w sieci, przesyłanie nagich zdjęć – to tylko niektóre z nowych „norm” wśród brytyjskich dzieci i młodzieży. Czy to efekt „nowoczesnej edukacji seksualnej”, którą w Wielkiej Brytanii atakuje się dzieci już w wieku przedszkolnym?
Raport w sprawie „nadużyć seksualnych” dokonywanych przez brytyjskie dzieci przygotował tamtejszy urząd nadzorujący szkoły i standardy w edukacji Ofsted. Inspektorzy mieli rozmawiać z ponad 900 uczniami z 32 państwowych i prywatnych szkół.
Po ich przeprowadzeniu okazało się, że 90 proc. dziewczynek i 50 proc. chłopców otrzymuje, niekiedy kilkadziesiąt razy w ciągu doby, niechciane zdjęcia lub nagrania wideo o treści seksualnej. Ponadto spora grupa zarówno chłopców, jak i dziewczynek ma „kolekcjonować nagie zdjęcia i udostępniać je w mediach społecznościowych”.
Wesprzyj nas już teraz!
Ok. 64 proc. dziewczynek powiedziało, że często lub czasami doświadczyło niechcianego dotyku, a 8 na 10, że wywierano na nie presję, by dzieliły się swoimi zdjęciami o charakterze seksualnym. Ponad dwie trzecie z kolei odczuwało presję, by zrobić czynności o charakterze seksualnym, na które nie miały ochoty. W przypadku chłopców odsetek odpowiedzi twierdzących na każde z tych pytań jest zauważalnie niższy.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, iż autorzy raportu uważają, że najlepszym sposobem na rozwiązanie problemu będzie… więcej edukacji seksualnej. – Jest to problem kulturowy; chodzi o to, że postawy i zachowania stają się normalizowane, a szkoły i uczelnie nie mogą same sobie z tym poradzić – powiedziała główna inspektor Ofsted Amanda Spielman. Jej zdaniem to właśnie „nowoczesna edukacja seksualna” powinna pomóc w rozwiązaniu problemu i dzięki niej uda się na przykład zniechęcić dzieci do pornografii.
Źródło: rmf24.pl, Reuters
TK