Mamy już zawarty kontrakt z producentem leku. Pracujemy nad przyspieszeniem dostaw – poinformował rzecznik ministerstwa zdrowia, Wojciech Andrusiewicz.
„Chcielibyśmy, żeby to był początek grudnia, ale raczej pewnie mówimy o połowie grudnia. Pierwsze deklaracje producenta mówiły o styczniu. Jesteśmy jednym z pierwszych państw, które lek zakontraktowało” – podkreślił rzecznik. Póki co, Polska zakontraktowała kilkadziesiąt tysięcy dawek leku.
Preparat firmy Merck nie posiada jeszcze zgody Europejskiej Agencji Leków. Instytucja zapowiedziała jednak dopuszczenie leku w warunkach awaryjnych w przyszłym tygodniu. Produkt amerykańskiego koncernu wchodzi w reakcję z enzymem koronawirusa, który odpowiada za kopiowanie jego kodu genetycznego i reprodukcję. Tabletka podobnie działa również w reakcji z innymi wirusami.
Wesprzyj nas już teraz!
Molnupilavir ma być podawany osobom powyżej 18. roku życia, u których test potwierdził obecność koronawirusa i które mają co najmniej jeden czynnik ryzyka rozwoju ciężkiego przebiegu choroby.
Nad lekiem na Covid-19 pracuje również koncern Pfizer. Firma już ogłosiła sukces badań Paxlovidu, zmniejszającym ryzyko hospitalizacji lub zgonu aż o 89 procent.
Nowe produkty oznaczają też kolejne – zaraz za szczepieniami – kowidowe eldorado. Koszt jednej terapii Molnupilavirem wynosi trzy tysiące złotych. Natomiast RMF FM wskazuje, za wyliczeniami ekspertów z uniwersytetu Harvarda, że produkcja jednego opakowania wynosi nie więcej niż 20 dolarów. Producenci nie wahają się zatem stosować na swoich lekach wielokrotnej przebitki.
„Pacjenci za to nie zapłacą, bo leki powinny być refundowane. Słono będzie to jednak kosztować podatników” – wyjaśnia RMF FM.
Źródło: rmf24.pl
PR