W przyszłym roku na poligon może trafić nawet 3,6 tys. rezerwistów. Plan rządu jest taki, by z roku na rok wzywanych przez armię było więcej.
Armia nie wzywała rezerwistów od 2008 roku. Ppłk Sławomir Ratyński ze Sztabu Generalnego WP tłumaczy potrzebę wprowadzenia obowiązkowych ćwiczeń wojskowych dla rezerwistów licznymi zmianami, które w armii zaszły przez ostatnie kilka lat – m.in. zrezygnowano z poboru, przeformowano jednostki, wprowadzono nowy sprzęt itp.
Wesprzyj nas już teraz!
Armia chciałaby przeszkolić co najmniej 3,6 tys. rezerwistów podczas 10-dniowych ćwiczeniach lub 1,2 tys. rezerwistów na 30-dniowych. – Trzeba ich przygotować do służby w nowoczesnej armii. Np. wielu było w niej, kiedy podstawą były bojowe wozy piechoty BWP, a teraz mamy rosomaki – stwierdził ppłk Sławomir Ratyński.
Ćwiczenia zaplanowano w jednostkach lądowych, do których ma trafić połowa rezerwistów, a także m.in. w jednostkach Sił Powietrznych i Marynarki Wojennej. Za każdy dzień ćwiczeń rezerwiści dostaną wynagrodzenie (np. szeregowy – 70 zł, starszy szeregowy – 72,5 zł).
Rządowy projekt rozporządzenia o wprowadzeniu obowiązkowych ćwiczeń wojskowych trafił do konsultacji. MON przypomina, że wraz z profesjonalizacją armii nie został zlikwidowany powszechny obowiązek obrony. W 2013 r. na ćwiczenia dla rezerwistów resort ma zamiar wydać prawie 3,6 mln zł, w tym ok. 2,8 mln zł pójdzie na wynagrodzenia, a 800 tys. na ich utrzymanie w jednostkach.
Źródło: „Dziennik Polski”
kra