Ministerstwo Obrony Narodowej wycofuje się z ustaleń związanych z zakupem śmigłowców wielozadaniowych Caracal. MON planuje zakup zaledwie kilka maszyn, podczas gdy pierwotnie mówiono o 50 śmigłowcach. Zyskają krajowe fabryki lotnicze?
Kiedy kierowane przez Tomasza Siemoniaka ministerstwo ogłosiło zwycięstwo w przetargu Caracali, PiS poparł sprzeciw firm konkurencyjnych: PZL-Świdnik oraz Agusta Westland, a także PZL Mielec. Jednak z poparciem dla rządowej decyzji wystąpiły związki zawodowe zakładów w Dęblinie, Łodzi i Radomiu. Właśnie w tych miastach produkujący Caracale Airbus zapowiedział inwestycje związane z realizacją zamówienia.
Wesprzyj nas już teraz!
Antoni Macierewicz głośno sprzeciwiał się nawiązaniu współpracy z francuską firmą. Uważał, że tak duże zamówienie powinno być realizowane przez firmy już działające w kraju. Podobne opinie wyrażali również pracownicy Narodowego Centrum Studiów Strategicznych, zabierający głos w trakcie konferencji śmigłowcowej.
Zgodnie z zapowiedziami „Rzeczpospolitej”, trwają rozmowy z krajowymi producentami śmigłowców. Pierwsze maszyny mają zostać przekazane armii jeszcze w tym roku. – Jestem przekonany, że Ministerstwo Obrony powinno skorzystać z uproszczonej procedury wyboru dostawcy dla wojska, jest taka możliwość prawna. Można wykorzystać np. drogę zapytania ofertowego, niekoniecznie zaś długiej procedury przetargowej – stwierdził Michał Jach (PiS), przewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej. „Rzeczpospolita” informuje, że ministerstwo zgodziło się zamówić kilka śmigłowców u Francuzów, jednak większość zamówienia będzie realizowana w istniejących polskich fabrykach.
Wobec możliwości dużego zmniejszenia zamówienia pojawia się pytanie o perspektywy stosunków polsko-francuskich. Tomasz Smura z Biura Analiz Fundacji Kazimierza Pułaskiego twierdzi, że w dłuższej perspektywie osłabi to relacje między Warszawą a Paryżem.
Politycy jednak uspokajają. – Nie sądzę, że sytuacja ta spowoduje trzęsienie ziemi w relacjach polsko-francuskich, bo realizowanych jest wiele wspólnych projektów związanych z modernizacją sił zbrojnych – powiedział były wiceminister MON Czesław Mroczek z Platformy Obywatelskiej. Niemniej uważa, że ekonomicznie nie jest dobrym rozwiązaniem kupowanie śmigłowców od różnych producentów.
Źródło: „Rzeczpospolita”
MR